Tak działa podwozie Boeinga 767

Podwozie - kto by na nie zwracał uwagę? Jednak od 1 listopada to najważniejszy w Polsce element samolotu

Wciąż niewiele wiemy o faktycznych przyczynach awarii LOT-owskiego Boeinga. W kilkadziesiąt minut po starcie komputer pokładowy zasygnalizował usterkę, jednak prawdziwy problem pojawił się dopiero przy podejściu do lotniska na Okęciu. To wtedy okazało się, że układ hydrauliczny nie jest w stanie opuścić podwozia. Prawdopodobnie przyczyną był spadek ciśnienia czyli, prościej mówiąc, wyciek płynu.

Jednak Boeing 767 ma awaryjny, elektryczny system opuszczania podwozia - w tym wypadku powinien on otworzyć luki i pozwolić działać grawitacji. Podwozie wysunęłoby się i zablokowało samo. Dlaczego tak się nie stało - nie wiemy. Wiemy za to, że ten rodzaj awarii należy do najbardziej klasycznych usterek, z którymi radzenie sobie wielokrotnie ćwiczą piloci. Opracowane są również szczegółowe procedury rozwiązywania tego problemu. Poniżej - fragment jednej z nich, w tym wypadku przeznaczonej dla Boeinga 757:

Awaria podwoziaAwaria podwozia Awaria podwozia

Obciążenia jakim poddawane jest podwozie świetnie pokazuje film. Dość zauważyć, że koła ciągu sekundy rozpędzają się z zera do ponad 200 km/h

 

Tu z kolei zapis testów otwierania i zamykania podwozia w identycznym do lotowskiego modelu - Boeingu 767-300ER

 
Więcej o: