RIM próbuje nie upaść zmieniając kampanię reklamową

Najlepsze czasy RIM, twórca potęgi BlackBerry, ma już od dawna za sobą. Firma próbuje się ratować decyzją o zmianie działań reklamowych. Tylko czy to wystarczy?

Wyniki finansowe Research in Motion nie są wcale złe - odbiegają nieznacznie od prognoz. Problemem kanadyjskiej spółki jest jednak nieco bardziej odległa przyszłość.

Tylko w Stanach Zjednoczonych udział RIM w rynku smartfonów spadł z poziomu 24% w zeszłym doku do zaledwie 9% w trzecim kwartale 2011. W porównaniu do Androida, iOSa czy nawet Windows Phone, oprogramowanie na urządzenia z logiem Blackberry praktycznie przestało się rozwijać.

Długo (być może zbyt długo) oczekiwanemu systemowi BBX będzie bardzo trudno wywalczyć pozycję na bardzo ciasnym rynku, szczególnie kiedy konkurencja nie szczędzi środków na zdobycie przychylności klientów .

Kolejną dotkliwą porażka RIM jest całkiem dobry tablet PlayBook, który przegrał z tabletem Amazona i niestety zalega w magazynach, przynosząc firmie wielomilionowe straty.

W obliczu tych wszystkich faktów dziwna wydaje się decyzja firmy o rozpoczęciu w przyszłym roku kompleksowej kampanii promocyjno-reklamowej, która ma utwierdzić świat w przekonaniu, że system Black Berry 7 jest najlepszym z możliwych.

Skoro obecna kampania nie działa, problemu należy szukać w produktach, które najwyraźniej spełniają oczekiwania coraz mniejszej liczby konsumentów.

Przeczytaj także:

[za: Business Insider ]

dane dostarcza:

embed
Więcej o: