Na razie jest remis, choć walka jest zacięta. Koreańczycy wywalczyli uchylenie zakazu sprzedaży tabletu Galaxy 10.1 Tab w Australii oraz w Europie. Udało im się również uzyskać nakaz ujawnienia kodów źródłowych oprogramowania iPhone'a 4S. Nadal jednak nie mogą sprzedawać swojego tabletu w Niemczech i w Holandii, gdzie również muszą sprzedawać zmodyfikowane wersje smartfonów Galaxy. Amerykanie wygrali jednak we Francji, gdzie Samsung próbował zablokować sprzedaż iPhone'a 4S.
Jak podaje Reuters najnowsze zarzuty koreańskiej firmy dotyczą domniemanego kopiowania przez Apple sposobu obsługi urządzeń, m.in. emotikonów. Wcześniej Samsung zarzucił konkurencji naruszenie patentów dotyczących technologii WCDMA. Obie firmy procesują się w sumie już w 10 krajach , Apple pozwał nawet Samsunga na jego terenie - w Korei Południowej. Wszystko dodatkowo skomplikowało się w listopadzie, gdy Komisja Europejska postanowiła sprawdzić, czy Samsung nie nadużywa praw patentowych, blokując rozwój rynku.
Następna bitwa w wojnie obu koncernów odbędzie się w Düsseldorfie. 22 grudnia tamtejszy sąd zadecyduje, czy Samsung będzie mógł sprzedawać w Niemczech tablet Galaxy 10.1 N.