Taylor Veltrop dokonał kilka przeróbek i robot stał jego awatarem - wykonuje dokładnie to samo, co osoba go kontrolująca. Konstruktor porusza się po bieżni, a robot idzie po podłodze. Na wyświetlaczu zamontowanym na oczach Veltrop widzi to, co maszyna. Za odczyt ruchów jego ciała odpowiada Kinect, czyli zaawansowana kamera. By sterować precyzyjnie ręką maszyny Veltrop ma jeszcze WiiMote, kontroler do konsoli Nintendo z wmontowanym czujnikiem ruchu. Komunikacja z robotem odbywała się z odległości 4 metrów, ale haker ma w planach kontrolowanie maszyny znajdującej się na innym kontynencie.
Na filmie widzimy ruchy człowieka, który odczytuje Kinect, obraz z oczu robota NAO oraz osobę, która z boku obserwuje jak sterowana przez człowieka maszyna podchodzi do kota i głaszcze go.
Robi to olbrzymie wrażenie, zwłaszcza że zostało dokonane za pomocą powszechnie dostępnych urządzeń. Łatwo wyobrazić sobie, że tak kontrolowane roboty mogłyby ratować ludzi w katastrofach albo służyć wojsku jako zwiadowcy lub nawet żołnierze.
[ Venture Beat ]