Richard Garriott to człowiek doskonale znany wielbicielom elektronicznej rozrywki. Stworzył on kultową produkcję Ultima, w którą sam oczywiście grał - w wirtualnym świecie znany był jako Lord British. Multimilioner był także szóstym kosmicznym turystą w historii ludzkości .
Co ciekawe, okazuje się, że w trakcie swojego pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nakręcił on krótki film science-fiction. Dzieło to zapisze się w historii kinematografii jako pierwszy film fantastyczny nakręcony w kosmosie. Problem w tym, że możemy go nigdy nie zobaczyć.
Film nosi tytuł "Apogeum Strachu" i trwa zaledwie osiem minut. Odtwórcami głównych ról są Garriott, oraz trzech kosmonautów - jeden Rosjanin i dwóch Amerykanów. Lord British chciałby podzielić się swoim dziełem z wszystkimi wielbicielami kina. Póki co, na prośbę NASA, Apogeum Strachu trzymane jest jednak w jego domowym archiwum.
NASA póki co twierdzi, że film nakręcono na sprzęcie (stacji przyp. red.) należącym do agencji i z wykorzystaniem jej astronautów w charakterze aktorów. Z tego powodu odmawia mi prawa do publikacji filmu.
- mówi Richard Garriott na łamach space.com
Kosmiczny turysta dodaje, że uważa, iż film może być zbyt lekki, zabawny, przez co stawiałby agencje i wykonywaną przez nią pracę w złym świetle. On sam uważa, iż Apogeum Strachu pokazuje weselsze oblicze astronautów. Może więc mieć charakter edukacyjny - zachęcać młodych ludzi do zasilenia szeregów agencji.
Póki co, Apogeum Strachu obejrzała garstka ludzi, która została z Garriottem po zeszłorocznej konferencji, w której brał udział. Film został im pokazany na laptopie należącym do kosmicznego turysty. Jest nim także zainteresowany Smithsonian Institution.
Czy kiedykolwiek obejrzymy go wszyscy? Zapewne tak. Za kilka lub kilkunaście lat, NASA zapewne zmieni zdanie i pozwoli go opublikować. Do tego czasu musimy się jednak zadowolić klasycznymi filmami o kosmitach, robotach czy facetach w czerni.
Najbardziej spektakularne samoloty NASA>>
[za: Space.com ]