Sporo było już pomysłów na reformę kalendarza czy inne rewolucje w liczeniu czasu. Najnowszy, cokolwiek dyskusyjny, możemy zobaczyć na tym filmie:
Prawda to, czy niecna prowokacja mająca narazić na kpiny dworzec i fastfoodowego giganta? Ktoś widział na własne oczy i może potwierdzić/zaprzeczyć?
Tak czy inaczej - z technicznego punktu widzenia robi to świetne wrażenie - proste, obrazowe, prawie ślinka leci. Jesteśmy jednak zdania, że w Warszawie, bardziej popularną i zrozumiałą jednostką czasu jest "jeden kebab". Potrawa narodowa w końcu!