"Interaktywne 3D" znaleźć się może - według przyznanego właśnie wniosku - w telefonach, tabletach, telewizorach, odtwarzaczach MP3, laptopach czy konsolach. Na czym ma jednak polegać apple'owskie 3D?
W ramach opatentowanego rozwiązania znajduje się także wykrywanie ruchu gałek ocznych użytkownika. W praktyce ma wyglądać to tak, że interfejs będzie kontrolowany w czasie rzeczywistym właśnie wzrokiem - obszar ekranu, na którym będzie spoczywał wzrok będzie się "uaktywniać" - na przykład powiększać będą się tam ikony lub w zależności od kąta padania światła zmieniać się będą padające pod nimi cienie.
Apple opatentował interaktywne 3D Fot. Apple
Jak zauważa serwis The Register , obiekty na ekranie urządzeń nie tylko będą wyglądały na trójwymiarowe, lecz także będą się "zachowywały", jak gdyby funkcjonowały w trzech wymiarach. Jak Apple chce to osiągnąć? Wykorzysta kompas, akcelerometr, GPS i żyroskop; za wrażenia głębi odpowiadać będą także czujniki wykrywające ruchy oczu oraz kamera.