Najpierw na papierze - niedawno Fair Labor Association oświadczyło, że warunki pracy w chińskich fabrykach Foxconn wcale nie są takie złe. Teraz także bardziej wymiernie. Pracownicy fabryk otrzymali bowiem od swojego tajwańskiego pracodawcy podwyżki sięgające nawet 25% ich obecnych pensji.
Brzmi bardzo dobrze. Wcześniej wiele sie mówiło o złej sławie zlokalizowanych w Chinach fabryk - pokłosiu serii samobójstw i kilku wcześniejszych wypadków. Teraz wreszcie możemy napisać o poprawie warunków pracy w tych chyba najbardziej na świecie znanych centrach produkcji elektroniki.
Chcielibyśmy wierzyć, że ogłoszenie podwyżki nie ma nic wspólnego z rozpoczynającą się w rzeczonych fabrykach kolejną fazą działań Fair Labor Association. Tym razem badacze mają bowiem przepytywać wybranych pracowników na okoliczność warunków, w których przyszło im pracować.
Przemawia za tym choćby ewolucja płac. Jak informuje serwis TechCrunch jeszcze trzy lata temu podstawowa stawka wynosiła około 900 yuanów miesięcznie. Obecnie to dwa razy więcej, czyli 1800 yuanów. Jeśli pracownik ma za sobą techniczne przeszkolenie jego pensja wzrasta nawet do 2200 yuanów miesięcznie. To więcej niż płaca minimalna ustalona odgórnie przez rząd - twierdzi przedstawiciel Foxconn. Co więcej, z danych firmy wynika, że mimo złej sławy, nie brakuje jej chętnych do pracy. Foxconn ma bowiem stanowić atrakcyjną propozycję na rozpoczęcie kariery w branży elektroniki.