Amazon, Apple, Google, Microsoft, Rearch In Motion, Hewlett-Packerd zobowiązały się do tworzenia aplikacji na urządzenia mobilne, które będą informować o sposobie zbierania i wykorzystywania prywatnych danych.
Obecnie spośród 30 najczęściej pobieranych programów 22 w żaden sposób nie informuje o tym, jak wykorzystuje informacje, co jest niezgodne z nakazami specjalnej ustawy Online Privacy Protection Act chroniącej Internautów.
"Ceną za aplikacje mobilne nie powinna być twoja prywatność, a jest tak nader często" - stwierdziła prokurator generalny Kalifornii Kamala D. Harris.
Pogroziła też, że "może pozywać i będzie pozywać" producentów oprogramowania i sprzętu jeśli dalej będą ignorować prawo.
Przez sześć najbliższych miesięcy dojdzie do serii spotkań między prokuraturą a sygnatariuszami porozumienia celem wypracowania nowych standardów tworzenia aplikacji.
Warto zauważyć, że prokurator Harris jest w gronie osób kierujących list otwarty do szefa Google Larry'ego Page'a, w którym wyrażają swoje zaniepokojenie ostatnimi zmianami dotyczącymi ujednolicenia polityki prywatności dla swoich usług. W podobnym tonie wypowiedziały się władze Unii Europejskiej, prosząc nawet internetowego giganta o wstrzymanie się z wprowadzaniem zmian do czasu ich przeanalizowania.
Na rynku jest około miliona aplikacji mobilnych tworzonych przez 50 tys. niezależnych firm, ilość ich pobrań będzie lawinowo rosnąć - już w 2015 roku ma wynieść ok. miliarda. Najwyższy czas, aby uporządkować kwestie prywatności użytkowników.
[ za yahoo ]