Kickstarter: ludzie wpłacają na e-papierowy zegarek jak szaleni

Na Kickstarterze, portalu, na którym ludzie mogą zbierać pieniądze od innych w celu sfinansowania swojego pomysłu na biznes, pojawia się cała masa projektów z przeróżnych branż i dziedzin życia. O jednym z wielu oryginalnych i interesujących projektów, zegarku Pebble, który łączy się ze smartfonem i może służyć m.in. do jego kontrolowania, donosiliśmy przed kilkunastoma dniami. Proces gromadzenia funduszy dopiero się rozpoczynał, a mimo to już wtedy autorzy zegarka osiągnęli wyznaczone wcześniej minimum. Jak sytuacja wygląda teraz?

Cóż, ojcowie Pebble mają powody do radości. 12 kwietnia, gdy pisaliśmy o zegarku, zebrał on 800 tysięcy dolarów, ośmiokrotnie przewyższając założone minimum. Dziś kwota jest znacznie bardziej imponująca i wynosi ponad 7,5 mln dol - w ciągu zaledwie 20 dni powiększyła się więc prawie 10 razy, co doskonale obrazuje potęgę tzw. crowdfundingu i samego Kickstartera.

Ale nie wszystkie projekty na Kickstarterze osiągają tak spektakularne sukcesy. Przede wszystkim trzeba mieć naprawdę dobry pomysł i stworzyć coś innowacyjnego, intrygującego oraz często zwyczajnie użytecznego. Mówiąc inaczej: trzeba sprawić, aby ludzie zechcieli mieć Twój produkt. Tak jak w przypadku Pebble.

Warto na koniec zaznaczyć, że finansowanie Pebble wciąż trwa i zakończy się dopiero 18 maja. Do tego czasu twórcy zegarka powinni bez problemu przekroczyć próg 10 milionów dolarów. Robi wrażenie, prawda?

Więcej o: