Jak donosi Al Jazeera znowelizowane właśnie prawo Etiopii karze za używanie "nielegalnej łączności telefonicznej" - w więzieniu za przeprowadzoną rozmowę z użyciem Skype lub Google Voice można spędzić nawet 15 lat.
Nowe prawo pozwala też krajowemu operatorowi Ethio Teleco blokowanie chatów wideo, mediów społecznościowych (Facebooka, Twittera, który chętnie cenzuruje się sam ), e-maili oraz innych usług umożliwiających przesyłanie informacji.
Jedyną legalną formą porozumiewania się w Etiopii będzie od tej pory telefonia Ethio.
Władze tłumaczą wprowadzenie drakońskiego prawa koniecznością walki z terroryzmem. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że pod pretekstem zwalczania przestępczości rząd Etiopii dokonuje zamachu na wolność słowa i chce zablokować możliwość skutecznego porozumiewania się obywateli.
Z różnych powodów wiele krajów na świecie w mniejszym lub większym stopniu blokuje usługi VoIP. Przez VoIP nie porozmawiamy: na Karaibach, w Chinach, Egipcie, Jordanii, Kuwejcie, Meksyku, Korei Północnej, Pakistanie, Paragwaju, Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Równie długa jest lista państw, które ograniczają swoim obywatelom dostęp do niektórych treści w sieci. Są to m.in. Chiny, Iran, Egipt, Libia, Malezja, Maroko, Birma, Korea Północna, Arabia Saudyjska, Tajlandia, Turcja, Tunezja, Wietnam.
Używanie Twittera w Europie również może zakończyć się pobytem w więzieniu - o ile jednak złamiemy swoimi wypowiedziami obowiązujące prawo .
[ za venturebeat.com ]