Podczas spotkania zorganizowanego w Waszyngtonie, Wozniak przyznał publicznie, że myśli o chmurze obliczeniowej napawają go pewnymi obawami. Nie chodzi mu jednak o przetwarzanie danych na zdalnych serwerach ale konkretnie o modę eksportowania danych na zewnętrzne nośniki.
Wozniak stwierdził, że - pewnie jak większość innych ludzi - uwielbia posiadać przedmioty i otaczać się nimi. Wysyłając dane na zdalny serwer w chmurę) w praktyce traci je do momentu nawiązania kolejnego połączenia.
W przypadku chmury, nic tak naprawdę nie posiadasz. Zrzekasz się tego już na początku.
Utrata własności oznacza natomiast także brak kontroli. Współtwórca Apple przyznał, że mimo iż zawsze nosi przy sobie całe mnóstwo gadżetów i raczej nie sprawia wrażenia technologicznie zapóźnionego, w tej kwestii bliższy jest tradycyjnemu modelowi. Woli mieć pewność, że wszystkie jego dane przechowywane są na "dysku" jego komputera.
Chcę czuć, że posiadam przedmioty. Dużo ludzi myśli "Och, wszystko tak naprawdę jest na moim komputerze", ale ja uważam, ze im więcej transferujemy do sieci, w chmurę, tym mniejszą mamy nad tym kontrolę.
Co więcej, Wozniak prorokuje kłopoty z chmura obliczeniową w przeciągu następnych pięciu lat.
Naprawdę niepokoi mnie że wszystko zmierza ku chmurze. Myślę, że to będzie coś strasznego. Uważam, że w przeciągu następnych pięciu lat będziemy mieli z chmura mnóstwo potwornych problemów.
Zgadzacie się z Wozniakiem? Obawiacie się totalnego "schmurzenia"? Piszcie w komentarzach.
[za Physorg ]
Zobacz także: