Jak żółw stał się zającem czyli imponująca dekada Internetu

W ciągu ostatnich dziesięciu lat Internet rozrósł się kolosalnie. Przybyło stron i przeglądarek, portale społecznościowe z ciekawostki stały się fenomenem, a my spędzamy w Sieci godziny zamiast minut. Poznajmy szczegóły tej przemiany.

W 2002 roku Internet obejmował swym zasięgiem 9,1% światowej populacji czyli 569 milionów ludzi. Dziś jest to znacznie więcej (choć zaskakująco mało) - z Sieci korzysta 33% mieszkańców planety czyli 2,27 miliarda ludzi.

Poświęcają oni na surfowanie znacznie więcej czasu. Dekadę temu było to średnio 46 minut dziennie, dziś - cztery godziny.

Na internet tracimy poświęcamy więcej czasu, bo jest w nim znacznie więcej do czytania oglądania. Możemy korzystać z zasobu 555 milionów witryn, dziesięć lat temu było ich jedynie 3 miliony.

Królem przeglądarek przez długie lata był Internet Explorer. W 2002 roku Microsoft miał 95% udziału w tym rynku, reszta musiała zadowolić się 5%. Dziś królem jest Chrome (który zdetronizował następcę IE czyli Firefoxa), a różnorodność przeglądarek jest znacznie większa.

Różnica w najczęściej wyszukiwanych frazach akurat zaskoczeniem nie jest. Warto jednak spojrzeć na listę sieciowych atrakcji sprzed dekady. Shakira i Eminem najlepsze lata mają już za sobą, podobnie jak Avril Lavigne i Spiderman. Dziś siecią rządzi Rebecca Black.

Memy również się zmieniły. Osobiście nie przypominam sobie zbyt wielu sieciowych Ninjas, a będący na szczycie obecnie Forever Alone nie jest moim faworytem. Ach, memy, nikt nie przyzna, że je ogląda.

Duża zmiana zaszła w prędkości Internetu. Wielu z Was z pewnością pamięta pełne napięcia oczekiwanie na nawiązanie połączenia przez modem. Albo atrakcyjne oferty narodowego operatora, który umożliwiał surfowanie za cenę, która wielu skłaniała do składania się na sieciową nasiadówkę. W każdym razie dekadę temu plik MP3 zasysało się w ok. 12 minut. Dziś zajmuje to 18 sekund.

Dziesięć lat temu strony ładowały się wolno. Koszmarnie wolno. 16 sekund podane w poniższej ilustracji byłoby wtedy wyczynem dla wielu łącz. Dziś na witrynę trzeba czekać całe 6 sekund. I tak stanowczo za długo, prawda?

Jednym z największych aspektów, jaki zmienił się w sieci jest podejście do portali społecznościowych. Facebook, mający w Polsce przedziwnie wielu forumowych wrogów, zdobył od 2004 r. 900 milionów użytkowników. Nie był pierwszy - to Friendster rozpoczął  modę na obecność w sieci (a w zasadzie na "pograjmy razem przez Internet), dziś portal ma 3 miliony użytkowników i nigdy nie zbliżył się do sukcesu największego konkurenta.

Zmieniły się również strony - dziś popularny jest standard Web 2.0, sieć jest o wiele bardziej interaktywna, multimedialna i zmieniana przez użytkowników.

Internet zmienił również nasze podejście do książek, filmów i muzyki. Ci sprzedawcy, którzy nie potrafili się dostosować - dosłownie - odeszli, jak sieć Borders, która w 2002 r. liczyła 1250 księgarń. Dziś nie istnieje. Podobnie jak Tower Records - dziesięć lat temu operował dwustoma sklepami z płytami. Dziś nie ma po nim śladu.

A co będzie dalej? Jak można wyobrazić sobie dalszy rozwój Internetu? Za dziesięć lat z pewnością będziemy kręcić głowami z niedowierzaniem patrząc na archaiczne urządzenia i archaiczną Sieć. Ale co się zmieni, co przyniesie przyszłość? Też chciałbym to wiedzieć.

[ za bestedsites.com ]

Ilustracje: The Internet A Decade Later by BestEdSites.com is licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 Unported License.

Więcej o: