Ascetycznego DOSa obsługiwanego za pomocą wiersza poleceń, ubieranego czasem w kolorowe szaty któregoś z dostępnych menadżerów plików zastąpiono graficznym w całości interfejsem Windowsa 95.
Menu Start, Mój komputer i Pasek zadań to jednak nie jedyne innowacje. Wraz z Windowsem 95 zaistniały także takie pojęcia jak wielozadaniowość, wielowątkowość, centralny rejestr, 32 bitowy Interfejs do programowania aplikacji - tak zwane - API, czy legendarne już Plug&Play.
Wszystko to miało jednak swój koszt. Absolutnie minimalna konfiguracja komputera, na której dało się uruchomić nowy system operacyjny zaczynała się od procesora 386DX, 4 MB RAM, 55 MB na dysku twardym, stacji dyskietek 3,5", karty graficznej VGA i klawiatury. W tym przypadku nie dało się jednak mówić o płynnym działaniu systemu.
Rozwiązania wprowadzone w edycji 95 na długo stały się jednak firmowym znakiem wszystkich kolejnych Windowsów i samego Microsoftu, gwarantując mu dominację na rynku przez następne naście lat.
Czemu w ogóle wspominamy o Windowsie 95 akurat teraz? Ponieważ zbliżający się wielkimi susami Windows 8 ma w pewnym sensie zamknąć koło , jednocześnie stając się nowym otwarciem.
Na ten ostatni epizod serialu zapoczątkowanego 17 lat temu Windowsem 95 przyjdzie nam poczekać do września 2012.
Zobacz także: