Wyspa, której nie było - błąd na wszystkich mapach?

Australijscy naukowcy wyprawili się w trwającą 25 dni podróż. Tylko po to, by przekonać się, że wyspa znajdująca się na Mapach Google nie istnieje. Skąd ta fatamorgana? Australijscy naukowcy wyprawili się w trwającą 25 dni podróż. Tylko po to, by przekonać się, że wyspa znajdująca się na Mapach Google nie istnieje. Skąd ta fatamorgana?

Sandy Island pojawia się zarówno na Google Earth jak i Google Maps oraz wielu innych mapach. Położona na Południowym Pacyfiku w połowie drogi między Australią a Nową Kaledonią. Wzmianki o niej można znaleźć już w 2000 roku.

Australijscy naukowcy postanowili zbadać wyspę. Po długiej, trwającej 25 dni podróży stwierdzili jednak, że w podawanej przez mapy Google lokalizacji... radary pokazują półtora kilometrową głębię.

Doktor Seton z University of Sydney powiedział agencji AFP

"Jest w Google Earth i na innych mapach więc postanowiliśmy to sprawdzić. Jesteśmy zaskoczeni. To dziwaczne. W jaki sposób wyspa znalazła się na mapach? Po prostu nie wiemy, ale planujemy się dowiedzieć".

Nieistniejący ląd należałby do wód terytorialnych Francji, ale na jej mapach administracyjnych próżno szukać "Piaskowej Wyspy".

Według Urzędu Hydrograficznego Australii cała sprawa jest po prostu... ludzkim błędem, który kopiowany z mapy na mapę (pytamy: a co z prawami autorskimi?) utwierdził niektórych, że nieistniejąca wyspa istnieje.

Pytanie brzmi: jakie jeszcze miejsca widoczne na mapach Google nie istnieją?

[ za  thenextweb.com ]

Więcej o: