Elektrownia jest prywatną inicjatywą poznańskiego przedsiębiorcy - Grzegorza Bartola. Po uruchomieniu obie turbiny mają produkować łącznie około 18000 MWh rocznie, czyli ilość prądu wystarczającą do zasilenia nawet 6 tysięcy gospodarstw domowych w skali roku.
Pełną sprawność turbiny mają osiągnąć dopiero na początku grudnia. Wtedy też wiatraki zostaną oficjalnie uruchomione. Jeśli zakładana w tym regionie wietrzność nie zawiedzie, inwestycja powinna się zwrócić w przeciągu 5-7 lat.
Jak podaje wykonawca inwestycji, masa jednego masztu to 342 tony. Na jego szczycie osadzona została ważąca aż 100 ton obrotowa gondola wyposażona we własne silniki elektryczne. Całość oparta jest natomiast na ponad 1500 tonowych fundamentach. Sama nakrętka na jedną z tysięcy śrub, służących do skręcenia konstrukcji waży ponad ćwierć kilograma.
Nakrętka fot. Łukasz Cichy fot. Łukasz Cichy
Aby zobrazować wielkość konstrukcji można jeszcze dodać, że między nogami wieży kratownicowej zmieściłaby się bez problemu dwujezdniowa droga ekspresowa włącznie z pasem rozdzielającym.
Nie do przecenienia w całej konstrukcji jest też rola zainstalowanej na szczycie awioniki. Analizuje ona kierunek i siłę wiatru, a następnie ustawia gondolę, oraz śmigła (ważące po 3 tony każde) tak, aby najefektywniej wykorzystać warunki pogodowe.
Jak dodał Tadeusz Turski z firmy Greenpol System :
Kiedy wiatraki już ruszą, będzie to wyglądało jakby śmigła obracały się raczej majestatycznie. Przy założonej wietrzności rzędu 6m/s końcówka śmigła będzie się jednak w rzeczywistości poruszać z prędkością ponad 300km/h.
Planowany rozruch już na początku grudnia. Póki co, gotowy wiatrak pracuje na tak zwanym hamulcu aerodynamicznym.
Zapraszamy do galerii zdjęć z placu budowy rekordowych wiatraków.