Wykorzystując ramię, na którym umieszczono kamerę, marsjański łazik Curiosity wykonał ponad pięćdziesiąt zdjęć samego siebie. Fotografie przetworzone przez specjalistów NASA złożyły się na osobliwy autoportret.
Przedstawiona poniżej animacja powstała dzięki temu samemu oprogramowaniu, które na co dzień służy projektowaniu ruchów Curiosity. Dla pewności, że wszystko pójdzie zgodnie z planem sesja fotograficzna odbyła się najpierw na Ziemi - z użyciem bliźniaczej kopii urządzenia.
Na nagraniu widzimy jak sonda wykonuje tuziny fotografii pod różnym kątem. Całość zajęła dwa marsjańskie dni i wiele tygodni retuszu w laboratoriach NASA. Specjaliści od obróbki zdjęć musieli się natrudzić nad końcowym efektem. Na finalnym zdjęciu nie widać wcale wysuniętego ramienia, z którego wykonywano zdjęcia! Niezła sztuczka.
[ za businessinsider.com ]