Latanya Sweeney z uniwersytetu Harvarda opublikowała badania z których wynika, że imiona noszone przez czarnoskóre osoby są kojarzone przez algorytm AdSense z przestępczością.
Najmocniejszy argument? Kiedy wpisać w wyszukiwarkę imię typowe dla przedstawiciela czarnej rasy - Leroy, Kareem Keisha - wyświetlą się reklamy zaczynające się od "Aresztowany?".
W badaniach Sweeney zanalizowała firmę Instant Checkmate, jednego z reklamodawców, który wykazywał w reklamach "uprzedzenia rasowe". Pojawia się jednak wątpliwość:
"Czy Instant Checkmate celowo dostarcza schemat reklamowy sugerujące powiązanie faktu aresztowania z cechami osób czarnoskórych? Czy też Instant Checkmate w żaden sposób nie różnicuje swoich reklam, po prostu użytkownicy Internetu klikają częściej takie linki reklamowe, które skutkują kojarzenie imion z problemami z prawem?"
czytamy w raporcie Sweeney.
Czy zatem można zaryzykować stwierdzenie, że algorytm Google "jest rasistowski"? A może jedynie ukazuje on uprzedzenia Internautów, ich stereotypowe myślenie?
Google odrzuca wszelkie oskarżenia i stwierdza, że powiązanie odpowiednich słów z wynikami zależy tylko od działania reklamodawców. To oni kojarzą odpowiednie hasła.
[ za bbc.co.uk ]