WiFi w aparacie to wygoda - po zrobieniu zdjęcia wystarczy położyć urządzenie na biurku i ściągnąć zdjęcia z karty SD.
Daniel Mende i Pascal Turbing z niemieckiej firmy ERNW zajmującej się bezpieczeństwem dowiedli jednak, że do aparatu można się włamać. I zmienić je w urządzenie szpiegowskie.
Napisany przez informatyków exploit (złośliwy kod) zmienił Canona EOS-1D X DSLR w "niewolnika". Nad urządzeniem można było przejąć pełną kontrolę.
Włamanie zostało opisane w prezentacji pod tytułem "Paparazzi przez IP" co jasno wyjaśnia w jakim celu można użyć aparatów z WiFi.
[ za net-security.org ]