Całun Turyński 2.0 - relikwia trafia do świata nowych mediów

Całun Turyński, jedna z najbardziej kontrowersyjnych relikwii chrześcijaństwa, trafia do świata nowych mediów - pojawiła się aplikacja na urządzenia mobilne.

Całun Turyński, nazwany przez papieża Benedykta XVI ikoną Wielkiej Soboty, zostanie ponownie wystawiony na widok publiczny w katedrze w Turynie. W tym, aby cały glob mógł oglądać to wydarzenie, pomogą jak zwykle media. Dziś, od 17:10 do 18:40, włoska telewizja RAI nada w telewizji i sieci przekaz na żywo z publicznej prezentacji Całunu Turyńskiego. Niestety, jak donosi choćby portal Prawy.pl , wierni nie zobaczą transmisji w TVP, ponieważ stacja nie ma do niej praw.

Nowością jest pojawienie się aplikacji na urządzenia mobilne - piemoncka firma Haltadefinizione we współpracy z Archidiecezja Turynu opublikowała aplikację Shroud 2.0 (Całun 2.0) na iPhone'y i iPady (wersja na Androida wkrótce). Po jej pobraniu naszym oczom ukaże się - jakżeby inaczej - całun. Dzięki programowi możemy się mu przyjrzeć oraz przeczytać fragmenty Biblii opisujące zdjęcie Jezusa Chrystusa z krzyża i owinięcie go w płótno.

Tyle w wersji darmowej. Jeśli dopłacimy 3,59 euro, otrzymamy możliwość przyjrzenia się relikwii w wysokiej rozdzielczości oraz przeczytania dodatkowych informacji, w tym opinii naukowców. Choć aplikacja wykonana jest prosto, to jednak można powiedzieć, że spełnia swoje edukacyjne zadanie.

Kontrowersje wokół Całunu

Całun Turyński 2.0Całun Turyński 2.0 Całun Turyński 2.0 Całun Turyński 2.0

Sam Całun od dawna budzi kontrowersje. Wielu wierzy, że jest to płótno, w które owinięto ciało Jezusa Chrystusa. Tym samym wizerunek mężczyzny, który widać szczególnie wyraźnie na negatywie, byłby wizerunkiem centralnej postaci religii chrześcijańskiej.

Z powodu wagi relikwii i wielu kontrowersji, które wokół niej narosły, Kościół parokrotnie zgodził się na badania naukowe Całunu. Jedno z nich, przeprowadzone w 1988 roku datowanie radiowęglowe, wykazało, iż płótno powstało między 1260 a 1390 rokiem. Oznaczałoby to, że Całun jest jedną z wielu fałszywych relikwii stworzonych w okresie średniowiecza.

Badania te jednak nie zakończyły dyskusji. Za pomocą podczerwieni, spektroskopii i testów mechanicznych prof. Giulio Fanti z Uniwersytetu w Padwie wykazał, że włókna płótna pochodzą z okresu zbliżonego do daty ukrzyżowania Chrystusa. Sam wizerunek Chrystusa na płótnie miał, według prof. Fantiego, powstać w wyniku tzw. wyładowania koronowego , którego efekty mogły po latach zaburzyć także badania radiowęglowe.

Dyskusja naukowców nad płótnem trwa, tymczasem sam Kościół ani oficjalnie nie potwierdza autentyczności relikwii, ani jej nie zaprzecza. Pozwala jednak wiernym ją czcić.

Źródło: NY Times

Więcej o: