Thinker Thing to niedawno powołana do życia firma zajmująca się drukiem przestrzennym. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że firma pracuje nad sposobem kontrolowania procesu przez myśli.
Projekt, który działa w ten sposób nazywa się Monster Dreamer i jest skierowany.. do dzieci. Przy pomocy specjalnego czujnika nakładanego na głowę tworzona jest "mapa" sygnałów mózgowych, które odpowiednio przetworzone mogą posłużyć jako narzędzie sterowania.
Fot. Thinker Thing
Proces druku wygląda następująco: dziecko siada przed komputerem i uruchamia aplikację Monster Dreamer. Ta prezentuje różne rodzaje "potworków", zabawek, które można zbudować. Począwszy od różnych rodzajów budowy ciała po jego poszczególne elementy. Co ciekawe system sam wykryje, który z rodzajów zaprezentowanych komponentów budzi największe emocje u dziecka. Pozytywna odpowiedź emocjonalna oznacza, że dany element zabawki zostaje wybrany i powiększony na ekranie. W ten sposób część po części powstaje gotowy produkt.
Fot. Thinker Thing
Drukowanie 3D staje się więc procesem twórczym, który wiąże się z myśleniem i stanem emocjonalnym. A to może w znaczny sposób zmienić sposób postrzegania tej technologii. Ma szansę być czymś więcej niż drogą zabawką dla wtajemniczonych. Drukowanie przy pomocy myśli może okazać? się przełomem.
[ za bbc.com ]