Światowy transport można podzielić na cztery kategorie: lotnictwo, statki, transport drogowy i pociągi. Hyperloop Elona Muska ma stanowić piąty typ pojazdu. Jego koncepcję ogłosił w poniedziałek na swoim blogu .
Koncepcja wzięła się z potrzeby połączenia Los Angeles z San Francisco. Oba miasta będące ważnymi centrami zachodu USA dzieli odległość ok. 550 km. To daleko jak na podróż samochodem, ale za blisko dla samolotu. Za blisko, bo odprawa, kontrola i cały lotniskowy cyrk zabierają znacznie więcej czasu, niż sam lot.
Elon Musk postanowił opracować system, który sprawdzi się - jak sam wynalazca pisze - na odległościach nie większych niż 1500 km. Powyżej tej granicy większy sens mają już samoloty.
Projekt pojazdu Hyperloop - kapsuła poruszająca się w tunelu rys. Elon Musk/Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop
Hyperloop to - najprościej rzecz ujmując - długa rura, w której pędzą małe aluminiowe wagoniki mieszczące do 28 osób. Te kapsuły poruszają się z prędkością sięgającą nawet 1200 km/h. By osiągnąć taki wynik zastosowano dwa kluczowe rozwiązania.
Po pierwsze w całej rurze panuje obniżone ciśnienie, co zasadniczo zmniejsza tarcie. Nie jest ono jednak na tyle niskie, by rozszczelnienie konstrukcji mogło doprowadzić do katastrof.
Po drugie każdy wagonik wyposażony jest w kompresor, który zasysa powietrze z przodu pojazdu i przepompowuje je do tyłu oraz częściowo na boki. To daje napęd kapsule, a jednocześnie tworzy poduszkę powietrzną, na której się ona unosi.
Przepływ strug powietrza wokół kapsuły Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop
Ale jak wielkiej energii trzeba, by takie wagoniki się poruszały? Z wyliczeń wynika, że wcale nie tak dużej. W zupełności, a wręcz w nadmiarze dostarczą jej panele ogniw słonecznych rozmieszczonych wzdłuż całej rury łączącej miasta. Energia przekazywana będzie bezpośrednio do wagoników na zasadzie silnika elektrycznego, gdzie stałym elementem (stojanem) są części umieszczone w tunelu, a elementem ruchomym (wirnikiem) części znajdujące się w wagonikach.
Hyperloop zaprojektowano w dwóch wersjach. Podstawowa przewozi tylko pasażerów, druga, droższa zdolna jest też do transportu towarów.
Część pasażerska kapsuły Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop
Choć brzmi to jak czysta fantazja, to jest starannie przemyślanym projektem - Elon Musk jest inżynierem. Jego zdaniem Hyperloop będzie:
1. Bezpieczniejszy niż dotychczasowe systemy transportu - Hyperloop ma być odporny na trzęsienia ziemi i pogodę. Wagoniki będą się poruszały w odległości 8 km 37 km [poprawka - początkowo znaleźliśmy inne dane] od siebie, dzięki czemu w razie awarii zdążą wyhamować
2. Szybszy - kapsuły pędzą szybciej niż typowy samolot, odpada też czas potrzebny na ich obsługę oraz odprawę lotniskową
3. Tańszy - cały system między Los Angeles a San Francisco ma kosztować 6 miliardów dolarów. To niewiele w porównaniu z konkurencyjnymi rozwiązaniami
4. Wygodniejszy - wagoniki mają ruszać co kilkadziesiąt sekund, będą proste i szybkie w obsłudze
5. Efektywny energetycznie - zasilany w całości z energii słoneczniej.
6. Nieinwazyjny - w przeciwieństwie do drogi czy samolotu Hyperloop w niewielkim stopniu ingeruje w środowisko
Planowana trasa przebiegu linii Hyperloop z Los Angeles do San Francisco rys. Elon Musk/Hyperloop rys. Elon Musk/Hyperloop
Oczywistym skojarzeniem jest porównanie z innym wynalazkiem, który miał zrewolucjonizować transport - Segwayem. Oczekiwany, budzący wielkie emocje okazał się bardzo drogą ciekawostką. Czy Hyperloop podzieli jego los?
Niekoniecznie, bo tu właściwie wszystko wygląda zupełnie inaczej. Hyperloop jest rozwiązaniem konkretnego, istniejącego problemu: braku optymalnego transportu na średnich odległościach. Nie jest też zamkniętym projektem, który trzeba pokochać lub odrzucić - Elon Musk zastrzega wielokrotnie, że to zaledwie wersja alfa tego rozwiązania. Co więcej, nie chce go patentować, a zamierza udostępnić na licencji open source. Możliwe i pożądane są więc wszelkie modyfikacje i udoskonalenia.
Nowy system transportu nie jest, wbrew pozorom, drogi. Wyliczenia zaprezentowane przez Muska pokazują, że właściwie na każdym etapie wydaje się przebijać dotychczasowe rozwiązania.
Hyperloop zaprojektowany dla Kalifornii może zostać zbudowany praktycznie wszędzie. Jedyne zastrzeżenie dotyczy zasilania - na mniej słonecznych obszarach energię z paneli trzeba będzie uzupełniać klasycznymi źródłami. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by sieć Hyperloopów połączyła choćby miasta całej Europy.
Elon Musk wyraźnie pisze, że nie zamierza się poświęcić całkowicie budowie Hyperloopa. Jego uwagę skupiają dwa inne przedsięwzięcia - SpaceX zajmujący się komercyjnymi lotami w kosmos oraz Tesla gdzie tworzone są samochody elektryczne. Chciałby jednak, by w najbliższych latach idea Hyperloopa zaczęła być realizowana. Sam zamierza zbudować eksperymentalny odcinek testowy.
Całość koncepcji Hyperloop Elon Musk zawarł w 57-stronicowym dokumencie, który można pobrać stąd .