Nie wszystkie funkcje map Google są oczywiste. Prócz prostego wyszukiwania lokalizacji i tras produkt internetowego giganta ma jedną ważną cechę: możliwość personalizacji. Lepiej dostosowane mapy są efektywniejszym narzędziem. Co zatem zrobić, by "wycisnąć więcej" z map?
Dlaczego warto o tym pamiętać? Wtedy mapy mają do dyspozycji więcej danych: nasze kontakty z Gmaila, informacje z Google+ etc. Korzystanie z map po zalogowaniu ma też sens na urządzeniach mobilnych - na sprzęcie z Androidem i iOS znajdziemy ikonkę osoby, trzeba na nią kliknąć i zalogować się. Dzięki temu mapy "mobilne" i "stacjonarne" są zsynchronizowane.
To całkiem łatwe i pozwoli przy korzystaniu z map zacząć wszystko w odpowiednim miejscu. W tych dwóch lokalizacjach przebywamy najczęściej, skoro więc chcemy wybrać się do pobliskiej restauracji warto by Google wiedziało, czy podróżować będziemy z pracy czy z domu.
Definiowanie lokalizacji jest proste:
1. Kliknij pasek wyszukiwania 2. Wybierz z menu w prawym rogu ikonkę "wyznacz trasę" 3. Ustaw odpowiednie adresy przy ikonce "Dom" i "Praca".
Takie ustawienie map jest bardzo praktyczne.
Jeśli korzystasz z Google Contacts (a jest tak, gdy masz np. urządzenie z Androidem i konto Gmail) możesz dodać informacje o lokalizacji przyjaciół do mapy. W Gmailu możesz też dodać adresy pochodzące z innych źródeł. Robimy to w taki sposób:
1. Wyeksportuj listę kontaktów ze swojego programu pocztowego (zazwyczaj jest to polecenie Plik->Eksport->Eksportuj vCard). 2. Zaloguj się do konta Gmail 3. Kliknij ikonkę "Gmail" w lewym górnym rogu (pod napisem Google) i wybierz "Kontakty". 4. Kliknij "więcej" i wybierz "import" 5. Wskaż opcję "wybierz plik" i załaduj uprzednio wyeksportowane kontakty.
Gotowe! Adresy przyjaciół łatwo będzie znaleźć na mapach Google.
Fot. Google/Lifehacker
Kiedy przeszukujemy mapy (mobilne lub stacjonarne) w poszukiwaniu jakiegoś adresu za pomocą gwiazdki można go oznaczyć i zachować. W ten sposób można wzbogacać mapy o miejsca, w których ostatnio byliśmy, lokalizacje, o których nie chcemy zapomnieć etc.
Warto też korzystać z opcji "moje miejsca" (ikonka w prawym górnym rogu ekranu), w której możemy przeglądać lokalizacje wyszukane bądź oznaczone jako odwiedzone. W historii wyszukiwania można też zrobić porządek czyli usunąć adresy, w których nie chcemy już bywać (np. poprzednia praca, nielubiana restauracja etc.).
Ta funkcja w Polsce wciąż nie jest dostępna, niedługo jednak będzie. Google można zintegrować np. z rezerwacją biletu czy miejsca w restauracji. Jeśli więc system wiem, że za tydzień będziemy w danym kinie wyświetli nam taką informację a my np. zaplanujemy wizytę w pobliskiej kafeterii. Tak samo działa to jeśli chodzi o loty.
Ta funkcja map Google jest dostępna od dawna, nie jest jednak zbyt popularna. Możemy stworzyć własną mapę danego obszaru i umieścić na niej dokładnie to, co jest dla nas istotne. Przydaje się to przede wszystkim przy planowaniu wakacji lub wycieczek. Można np. wybrać określone miejsce Londynu czy Berlina i samodzielnie nanieść lokalizacje, które chcemy odwiedzić, wyszukać odpowiednie trasy, sprawdzić transport. Będzie to szczególnie praktyczne i pomocne jeśli pracę wykonamy przy użyciu komputera a skorzystamy z nich na miejscu ze smartfona.
Mapy Google przy odrobinie inwencji mogą więc okazać się bardzo praktyczne. Od nas zależy jak bardzo chcemy zintegrować produkt internetowego giganta z prywatnymi informacjami. Jak w przypadku wszystkich usług Google im więcej danych zapewnimy mapom tym poręczniejszym stają się narzędziem.
[ za lifehacker.com ]