Liczyliśmy na to, że podczas konferencji WWDC Apple choćby wspomni o czymś zupełnie nowym - inteligentnym zegarku czy telewizji "nowej ery". Apple nie zaprezentował nic, co można by nazwać przełomową innowacją. Pod tym względem konferencja WWDC niektórych z pewnością rozczarowała.
Niesprawiedliwością byłoby jednak powiedzieć, że gigant z Cupertino nie pokazał nic interesującego. Wiele z zaprezentowanych wczoraj nowości pomoże użytkownikom sprzętu Apple. A co na ten temat sądzą branżowe media? Sprawdziliśmy.
TechCrunch podkreśla, że Apple zrobił wiele, by dać deweloperom zastrzyk nowej energii:
"Niemal każda istotna zmiana zmiana została wprowadzona z myślą o ułatwieniu pracy deweloperom"
- czytamy na stronach portalu. I przytaczamy opinię jednego z programistów:
"Najbardziej jestem podekscytowany zmianami w App Store. [...] Nie ma znaczenia jak dobrą aplikację zrobisz jeśli twoja praca jest finansowo nieopłacalna. Zmiany, które wprowadza Apple nie mogą być panaceum dla wszystkich twórców aplikacji, ale Apple uczyniło olbrzymi krok by wyróżnić najlepsze aplikacje i wesprzeć najbardziej pracowitych deweloperów".
Jedną ze zmian, które mają ułatwić życie deweloperom jest możliwość bezpłatnego testowania wersji Beta za pośrednictwem serwerów Apple. W założeniu ma to umożliwić wypuszczanie na rynek bardziej dopracowanych aplikacji.
W podobnym tonie nowości WWDC 2014 komentują dziennikarze serwisu ZDNet . Portal podkreśla, że według Tima Cooka, prezesa Apple, aktualizacja sklepu App Store jest "największą od czasu gdy powstał".
Apple daje deweloperom nowe narzędzia: nowy język programowania, technologię Metal bardzo przydatną w grach, ulepszenia Siri i samego sklepu z aplikacjami.
Portal podsumowuje:
"Jeśli nie zrozumieliście: siłą napędową każdego sprzedawcy oprogramowania są deweloperzy. Utrać ich, a jesteś ugotowany".
Portal wyjaśnia też przyczyny postępowania twórcy iPhone'a.
"Problem jest oczywisty. Apple musi przekonać programistów, by wierzyli, że nadal mogą dokonać czegoś wielkiego. W sklepie Apple jest 1,2 miliona aplikacji. Ile z nich się przebija? Google ma podobny problem ze swoim sklepem Play. Dla obu graczy kluczowe będzie przekonać programistów do pracy nawet, jeśli ich aplikacje nie są dostrzegane przez konsumentów. Amazon ostatnio kusi deweloperów przekonując, że pomoże im zarabiać na swoich aplikacjach lepiej niż Google."
Time zwraca uwagę na to, że Apple stara się poszerzyć swoją ofertę maksymalnie jak to możliwe. Stąd właśnie premiera technologii Metal, która ma zachęcić deweloperów do tworzenia gier o nowej jakości. Podkreśla jednocześnie, że konkurowanie z konsolami do gier jeszcze długo nie będzie możliwe:
"Technologia Metal może przesunąć limity, przed jakimi staną twórcy gier na iOS 8. Ale jeśli firma myśli ostatecznie o konkurowaniu na poziomie oferowanym przez konsole wciąż jest wiele problemów do rozwiązania. [...] Firma krok po kroku zmierza w kierunku nieuchronnej konfrontacji na tym polu".
Te zmiany są więc najistotniejsze dla deweloperów ale dla nas, użytkowników, będą oznaczać więcej lepszych, bardziej dopracowanych aplikacji. Apple dbając o swoich programistów dba o własnych klientów.
Redaktorzy serwisu Mashable dochodzą do podobnych wniosków co Joanna Sosnowska w swoim podsumowaniu WWDC. Apple wiele swoich pomysłów "pożyczył" od twórców innych systemów i aplikacji. Niektórzy wyrażają wprost swoje niezadowolenie.
Jednym z nich jest CEO WhatsApp, komunikatora przejętego przez Facebooka. Jan Koum napisał na swoim Twitterze:
Jan Koum komentuje zmiany w iOS 8 Fot. Twitter Fot. Twitter
"Bardzo schlebia mi to, że Apple "pożyczył" wiele funkcji WhatsApp dla iMessage na iOS 8."
Komunikator Apple zyskał wiele funkcji znanych zarówno z WhatsApp jak i Snapchata. Rozmówcy mają możliwość pozostawiania sobie nagranych wiadomości głosowych, dopuszczania lub blokowania poszczególnych osób do rozmowy. Ponadto iMessage umożliwi też automatyczne kasowanie wiadomości po określonym czasie od wyświetlenia.
Przedstawiciel producenta aplikacji Snapchat, która stała się popularna właśnie dzięki takiej funkcji, skomentował premierę Apple bardziej powściągliwie:
"Niesamowite jest widzieć, jak inne firmy wprowadzają automatyczne usuwanie wiadomości jako funkcję domyślną".
Producenci innych aplikacji również mogą zarzucić Apple, że "inspiruje się" ich rozwiązaniami. Serwis Mashable poprosił o komentarz przedstawicieli Dropbox, ale ci odmówili. Nie chcieli tym samym skomentować funkcji iCloud Drive, pozwalającej na uzyskanie dostępu do wszelkich zapisanych plików z dowolnego urządzenia Apple.
Portal The Verge, zauważa, że Apple wypowiedział wojnę aplikacjom takim jak WhatsApp. Podkreśla jednak, że "tej wojny nie da się wygrać". Zanim wyjaśnimy dlaczego podsumujmy:
"Tak jak w przypadku WhatsApp Messages pozwalają przesłać krótkie wiadomości głosowe - nie wszystko trzeba już wpisywać na klawiaturze. Jak w Snapchacie wideo przesłane przez Messages zniknie, o ile nie klikniesz przycisku "Zachowaj". Tak jak w Facebook Messengerze możesz szybko dodawać znajomych, tworzyć grupy, usuwać osoby z konwersacji. Możesz też dzielić się swoją lokalizacją jak w aplikacji Path, możesz wyświetlić listę zdjęć, które rozesłałeś do znajomych, tak jak za pomocą aplikacji Moped".
The Verge podkreśla też, że Apple wiele z tych funkcji rozwinęło, dodając własne rozwiązania i polepszając to, co dało się polepszyć. Mimo wszystko dziennikarze twierdzą, że Apple nie wygra tej wojny. Dlaczego?
Dzisiaj komunikator jest produktem. I trudno (o ile w ogóle to możliwe) wygrać na dłuszą metę wyścig, jeśli ma się komunikator dostępny na jednej platformie. Mnóstwo komunikatorów działa na dowolnym systemie operacyjnych. Aplikacje Apple dostępne są tylko dla właścicieli ich urządzeń. Komunikator przeznaczony na jedną platformę nie może wygrać tej wojny".
Inne portale również podkreślają to, że Apple wiele pożyczył z rozwiązań przedstawionych przez konkurentów. Nie należy jednak zapominać, że prócz aktualizacji iOS Apple pokazał też nowy system stacjonarny. OS X w nowej odsłonie pod nazwą Yosemite został określony przez dziennikarzy Gizmodo "najważniejszym posunięciem od lat". Krytykuje jednak system za to, że jest "w połowie drogi pomiędzy starym a nowym". Apple próbuje tego samego co Microsoft, ale chyba mimo wszystko z lepszym skutkiem. Nowy interfejsy systemów Apple są do siebie dość podobne i mają podobne kluczowe funkcje. Sami oceńcie, która z firm lepiej radzi sobie z transformacją stacjonarnego komputera w urządzenie współpracujące z tabletem czy smartfonem. Według mnie integracja i kooperacja w wydaniu Apple ma o wiele większy sens.
Najlepszym podsumowaniem niech będzie jednak opinia dziennikarza Forbes.
"To pierwsza konferencja WWDC podczas której Apple zrobił wszystko jak należy. Pojawiło się kilka "zapożyczeń" z Androida, ale ponownie Apple zintegrował te rozwiązania w sposób bardziej jednolity".
Czy zgadzacie się z tą opinią?