Google przeprowadził kolejną próbę dotyczącą Projektu Loon. Jak pisaliśmy jest to system rozsyłania internetu korzystający z balonów dryfujących kilkadziesiąt kilometrów nad ziemią.
Tym razem próba nie wypadła pomyślnie - jeden z balonów zaplątał się w przewody elektryczne w okolicach Seattle. Incydent musiał zostać zgłoszony do agencji zajmującej się wypadkami lotniczymi.
Balon Google zaplątany w trakcję Fot. BusinessInsider Fot. BusinessInsider
Tym razem Google miał wyjątkowego pecha, bo w zeszłym roku w Nowej Zelandii udała się instalacja aż trzydziestu takich testowych balonów.
Prócz rozsyłania internetu za pomocą balonów Google planuje też zostać operatorem aż 1600 satelitów. Czy waszym zdaniem powszechny dostęp do internetu uczyni nasz świat lepszym?