Chińczycy boją się NSA? Tworzą własny system na komputery i smartfony

Władze Chin najprawdopodobniej na skutek ciągłych skandali powiązanych z NSA chcą stworzyć własne systemy operacyjne. Już w październiku komputery stacjonarne i urządzenia mobilne mają działać na oprogramowaniu, w którym żadne "tylne drzwi" NSA nie będą działać. Ten plan ma tylko jeden słaby punkt: nie da się tego zrobić.

O tym, że Chiny chcą uniezależnić się od zagranicznych dostawców oprogramowania wiadomo od dawna. W maju agencje donosiły o zakazie instalowania Windows 8 na rządowych chińskich komputerach. Dziś dowiadujemy się, że kraje tego kraju chcą pójść o krok dalej.

Już w październiku tego roku Chińczycy mieliby korzystać z własnego systemu operacyjnego, stworzonego na bazie Linuxa. W późniejszym etapie na rynek miałby też trafić system dla urządzeń mobilnych (na bazie Androida).

Powody niechęci wobec systemów amerykańskich nie są jasne. Agencje spekulują, że chodzi o coraz głośniejsze skandale związane z NSA. Od czasów ujawnienia mechanizmów jej działania przez Edwarda Snowdena na jaw wyszło mnóstwo praktyk, które mogą budzić wątpliwości osób ceniących sobie prywatność.

Nie jest tajemnicą, że giganci technologiczni tacy jak Apple, Microsoft czy Google współpracują z NSA na etapie tworzenia swoich rozwiązań. Problem w tym, że nie wiadomo jak daleko ta współpraca jest posunięta. Zwolennicy teorii spiskowych powiedzieliby pewnie: NSA ma swoje "wtyczki" w każdym oprogramowaniu dostępnym na rynku.

Chińczycy być może po prostu chcą udowodnić, że stać ich na stworzenie własnego systemu operacyjnego. Problem polega na tym, że  - jak donosi agencja Xinhau - miałby powstać na bazie Linuxa. A jeśli chodzi o system na urządzenia mobilne jego podstawą miałby być Android. Wątpliwe, by te systemy były niedostępne dla NSA czy jakiejkolwiek agencji tego typu. Wystarczy sprawdzić, co spotkało twórców Truecrypt.

Możliwe jednak że Chińczycy nie przejmując się za bardzo problemami związanymi z własnością intelektualną stworzą takie wersje systemów, których inwigilować z zewnątrz się nie da. Czy to jedna możliwe?

Więcej o: