Ello to serwis społecznościowy, który cechują trzy ważne sprawy: jest całkowicie pozbawiony reklam i można się do niego dostać wyłącznie na zaproszenie. Najważniejsze jednak, że w manifeście opublikowanym na stronie serwis określa się jasno jako Anty-Facebook.
"Twój portal społecznościowy należy do reklamodawców. Każdy wpis, którym się dzielisz, każda przyjaźń, którą nawiązujesz, każdy link, który odwiedzasz, jest śledzony, zapisany i zamieniony na dane. Reklamodawcy kupują twoje dane po to, by pokazać ci więcej reklam. Jesteś produktem, który jest kupowany i sprzedawany. Wierzymy, że jest lepsza droga. Wierzymy w zuchwałość. Wierzymy w piękno, prostotę i jasne zasady. Uważamy, że ludzie, którzy coś tworzą, i ludzie, którzy z tego korzystają, powinni być partnerami. Wierzymy, że sieć społecznościowa może być narzędziem wolności. Nie narzędziem oszustwa, przymusu i manipulacji - ale miejscem łączącym, tworzącym i celebrującym życie. Nie jesteście produktem."
Być może to ten przesycony szczerością manifest sprawia, że do Ello przyłącza się 31 tys. osób na godzinę. Prawdziwa eksplozja zainteresowania serwisem nastąpiła w maju tego roku, kiedy to przyjął on nową formę.
W Ello nie trzeba używać prawdziwych danych osobowych jak przez długi czas było to na Facebooku. W nowym serwisie nie trzeba martwić się o to, że nasz profil zniknie kiedy okaże się, że nie mieścimy się w ramach przyjętych przez twórców. Ostatnio dotknęło to osób transseksualnych, których konta masowo usuwano z FB.
Ello, w odróżnieniu od Facebooka, a nawet Twittera, ma jedną żelazną zasadę: absolutne zero tolerancji dla sieciowego hejtu i trollowania.
Serwis charakteryzuje się też piękną szatą graficzną. Dużo wolnej przestrzeni, żadnych atakujących zewsząd treści, prostota. Przykładowy profil wygląda tak:
Fot. Ello.co
Nowy serwis zapewne nigdy nie pokona Facebooka, tak jak nie dokonały tego liczne portale społecznościowe. O tym jak poważną jest alternatywą zdecyduje najbliższy rok. Jedną z wątpliwości jaką budzi u mnie idea Ello jest sposób finansowania. Skoro serwis chce być wolny od reklam będzie musiał pobierać pieniądze od użytkowników. Czy wtedy również będzie zyskiwał 31 tys. osób co godzinę?
[ via vox.com ]