Poznajcie Ello. Portal społecznościowy, do którego zapisuje się 31 tys. osób na godzinę. Pierwszy prawdziwy Anty-Facebook?

Jednym z najdynamiczniej rozwijającym się portali społecznościowych jest Ello. Przyłączają się do niego setki tysięcy osób. Czy największy koszmar Marka Zuckerberga właśnie się ziścił?

Ello to serwis społecznościowy, który cechują trzy ważne sprawy: jest całkowicie pozbawiony reklam i można się do niego dostać wyłącznie na zaproszenie. Najważniejsze jednak, że w manifeście opublikowanym na stronie serwis określa się jasno jako Anty-Facebook.

"Twój portal społecznościowy należy do reklamodawców. Każdy wpis, którym się dzielisz, każda przyjaźń, którą nawiązujesz, każdy link, który odwiedzasz, jest śledzony, zapisany i zamieniony na dane. Reklamodawcy kupują twoje dane po to, by pokazać ci więcej reklam. Jesteś produktem, który jest kupowany i sprzedawany. Wierzymy, że jest lepsza droga. Wierzymy w zuchwałość. Wierzymy w piękno, prostotę i jasne zasady. Uważamy, że ludzie, którzy coś tworzą, i ludzie, którzy z tego korzystają, powinni być partnerami. Wierzymy, że sieć społecznościowa może być narzędziem wolności. Nie narzędziem oszustwa, przymusu i manipulacji - ale miejscem łączącym, tworzącym i celebrującym życie. Nie jesteście produktem."

Być może to ten przesycony szczerością manifest sprawia, że do Ello przyłącza się 31 tys. osób na godzinę. Prawdziwa eksplozja zainteresowania serwisem nastąpiła w maju tego roku, kiedy to przyjął on nową formę.

W Ello nie trzeba używać prawdziwych danych osobowych jak przez długi czas było to na Facebooku. W nowym serwisie nie trzeba martwić się o to, że nasz profil zniknie kiedy okaże się, że nie mieścimy się w ramach przyjętych przez twórców. Ostatnio dotknęło to osób transseksualnych, których konta masowo usuwano z FB.

Ello, w odróżnieniu od Facebooka, a nawet Twittera, ma jedną żelazną zasadę: absolutne zero tolerancji dla sieciowego hejtu i trollowania.

Serwis charakteryzuje się też piękną szatą graficzną. Dużo wolnej przestrzeni, żadnych atakujących zewsząd treści, prostota. Przykładowy profil wygląda tak:

Fot. Ello.co

Nowy serwis zapewne nigdy nie pokona Facebooka, tak jak nie dokonały tego liczne portale społecznościowe. O tym jak poważną jest alternatywą zdecyduje najbliższy rok. Jedną z wątpliwości jaką budzi u mnie idea Ello jest sposób finansowania. Skoro serwis chce być wolny od reklam będzie musiał pobierać pieniądze od użytkowników. Czy wtedy również będzie zyskiwał 31 tys. osób co godzinę?

[ via  vox.com ]

Więcej o: