7 niesamowitych funkcji, które mogą trafić do Messengera

Mark Zuckerberg zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne są internetowe komunikatory. Dlatego zaprasza do współpracy całą rzeszę programistów, którzy mają dodać do Messengera nowe funkcje. Niektóre dziś wyglądają na czyste szaleństwo.

Messenger był do tej pory projektem, nad którym pracować mogli wyłącznie programiści pracujący w kampusie Facebooka. W wyniku ostatnich decyzji Marka Zuckerberga to się jednak zmienia. Swoje rozwiązania, funkcje, czy nawet aplikacje związane z Messengerem będą mogli tworzyć zewnętrzni programiści.

Business Insider zauważa, że Zuckerberg działa pod presją konkurencji. Line i chiński WeChat dodatkowe funkcje tworzone na zewnątrz mają już od dawna.

Co w takim razie będziemy mogli robić Messengerem? Oto siedem przykładów, które podaje BI:

Rezerwowanie hotelu. Już w tej chwili pozwala na to singapurski hotel Shangri-La. Przy pomocy komunikatora WeChat możemy zarezerwować hotel oraz zamówić hotelowe posiłki.

Kontrola temperatury w pokoju . Tego typu rozwiązanie WeChat zaprezentował na targach CES. "Pokój hotelowy przyszłości" umożliwiał użytkownikowi komunikatora regulować temperaturę, włączać i wyłączać światła, zasuwać rolety. Wszystko przez polecenia tekstowe wydawane komunikatorem.

Płacenie rachunków. Właściciel WeChat zawarł porozumienie z malezyjskim operatorem sieci komórkowej. Za pomocą komunikatora można już zapłacić rachunek.

Zakup biletu do kina . Programiści WeChat pracują nad wprowadzeniem takiej funkcji do komunikatora. Użytkownik będzie mógł nie tylko kupić bilet na wybrany seans, ale nawet wybrać siedzenia.

Wirtualny przewodnik. Muzeum Dinos Alive w Republice Południowej Afryki pozwala na "rozmawianie" zwiedzających z wirtualnym przewodnikiem za pomocą WeChat. Jeśli chcemy wiedzieć więcej na temat oglądanego eksponatu po prostu zadajemy pytanie używając smartfona.

Korzystanie z przecen. Taką możliwość wprowadziła azjatycka sieć Zalora. Użytkownicy WeChat mogą kupować produkty z wyprzedaży wprost z komunikatora.

Wysyłanie "znikających" nagrań. Line, konkurent Facebooka, wprowadził już znaną ze Snapchata funkcję nagrań i zdjęć, które ulegają samodestrukcji. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby takie rozwiązanie wprowadził też Mark Zuckerberg.

Konkurenci Messengera udowodnili, że są w stanie tworzyć znacznie więcej rozwiązań dopasowanych do potrzeb konsumenta. Nawet jeśli niektóre z powyższych funkcji wydają się nam nieco szalone warto pamiętać o tym, że są wynikiem określonych analiz. Facebook nie musi kopiować rozwiązań konkurencji, powinien jednak bardziej otworzyć się na to czego chcą użytkownicy. Komunikator, jak widać na powyższych przykładach, może pełnić funkcję "inteligentnego asystenta". Być może dlatego, że łatwiej nam wydać polecenie tekstowe, kliknąć jakąś ikonkę, niż mówić do swojego smartfonu. Może więc komunikatory staną się tak pomocne jak Siri czy Cortana?

Więcej o: