Dr Morgaine Gaye ("futurolog" żywności) i Paul A. Young (producent czekolady) przedstawili na londyńskiej wystawie Future Fest sklep ze słodyczami przyszłości. Liczne eksponaty były dowodem na to, że z uwagi na problemy z wodą i inne zmiany zachodzące na naszej planecie, słodycze uzyskamy dzięki wyrafinowanym technikom druku 3D. Kakao oraz cukier trzeba będzie bowiem czymś zastąpić.
"Za 20 lat tabliczka czekolady będzie kosztować 10 funtów" - stwierdził pan Young, wytwórca czekolady.
Blisko 60 złotych za tabliczkę? Takie ceny będą możliwe, bo kakao może być "cenniejsze niż złoto". Ogólny niedostatek, który może stać się codziennością większości społeczeństwa, ma sprawić, że do kwestii słodyczy będziemy podchodzić w skrajnie inny sposób niż dzisiaj.
Innym eksponatem, który symbolizuje wzrost wartości słodyczy jest luksusowa lampa wykonana z waty cukrowej.
Fot. Rain Rabbit
Według przedsiębiorcy w przyszłości w każdym domu będzie znajdować się drukarka 3D służąca do "drukowania deserów". Wszystko przez to, że czekolada stanie się zbyt droga, by używać jej tak jak dzisiaj. Będzie jedynie elementem dekoracyjnym, nie podstawą.
Słodycze z czystej czekolady będą czymś luksusowym. Mają być też wytwarzane przez drukarki 3D, by jak najlepiej wykorzystać półprodukty.
Fot. Rain Rabbit/FutureFest
Kolejnym eksponatem na wystawie Future Fest był jadalny "diament" wykonany z izomaltu. Jest to popularny słodzik wykorzystywany powszechnie do produkcji gum do żucia czy napojów. Dlaczego mamy zajadać się tym dziś mało apetycznym "cukierkiem"? Bo normalny cukier również ma zniknąć z naszego otoczenia - głównie za sprawą jego negatywnego wpływu na nasze zdrowie.
Fot. Rain Rabbit/FutureFest
Słodycze prezentowane przez Gaye'a i Younga to diamenty, dzieła sztuki, towary luksusowe. Dlaczego? Bo w przyszłości będą właśnie takie będą: drogie i ekskluzywne. Taka prezentacja czegoś tak powszechnego jak słodkości ma nam uświadomić, że wykorzystywanie ziemskich zasobów będzie niosło ze sobą bardzo konkretne konsekwencje.
"Wyprodukowanie jednej tabliczki czekolady wymaga tysiąca litrów wody, wliczając w to wodę potrzebną do wzrostu samych roślin" - wyjaśnia BBC powołując się na raport Water Footprint Network.
Fot. Rain Rabbit/FutureFest
Dlatego jednym z eksponatów zaprezentowanych na wystawie były "Kule pragnienia". Praliny wykonane z czekolady wypełnione zostały suszonymi warzywami i owocami. Nabierają one smaku dopiero pod wpływem kontaktu ze śliną w naszych ustach. Ma to symbolizować problemy, jakie będziemy mieli ze względu na brak wody.
Kłopoty z dostępem do wody pitnej sprawią, że coś, co dzisiaj jest tanie i łato dostępne będzie niedostępne i luksusowe. Wystawa ma więc nas ostrzegać: przyszłość wcale nie jest różowa, musimy lepiej dbać o naszą planetę.
[ za BBC ] Zdjęcia: Rain Rabbit /Flickr.com (CC)