TE przerażające oczy mają strzec twojego dziecka. Dziwny pomysł Google

Google opatentował... interaktywnego pluszaka. Jego zadaniem jest mieć oczy i uszy zawsze otwarte na zagrożenia oraz nosa do łącz WiFi. Dla bezpieczeństwa. W szczególności dzieci

Google złożył w amerykańskim urzędzie patentowym wniosek patentowy opisujący interaktywne pluszowe zabawki. Miałyby pełnić dwie funkcje: pilnować bezpieczeństwa i pozwalać na interakcję.

W zabawce znajdują się mikrofony, kamera, głośnik. Dzięki temu pluszak jest tak naprawdę urządzeniem pozwalającym nadzorować np. pokój dziecka - sprawdzać, kto w nim jest. Dziecko ma też mieć możliwość nawiązania interakcji - zabawka ma "odpowiadać", a nawet poruszać się.

Podłączona do domowej sieci i urządzeń za pomocą Bluetootha i WiFi będzie mogła np. włączyć ulubioną piosenkę, określone urządzenie.

Times of India podaje, że zabawka może też rozpoznawać komendy głosowe - dzięki czemu będzie identyfikować osobę, która jej używa.

Interaktywny pluszak Google ma być w stanie "nawiązać kontakt wzrokowy" z użytkownikiem, w tym wypadku dzieckiem.

Pomysł nam, dorosły, może wydawać się nieco przerażający. Badania naukowe dowodzę jednak, że dzieci, w szczególności te małe, traktują roboty o ludzkich twarzach z ufnością. Nie oceniają ich negatywnie. Dorośli często mają mieszane uczucia.

Wniosek patentowy Google pochodzi z 2012 roku.

Więcej o: