Współczesne smartfony potrafią robić coraz lepsze zdjęcia, a producenci starają się wyciągnąć z układów jak najwięcej, głównie za sprawą oprogramowania. Okazuje się, że to, co potrafią współczesne smartfony jest niczym, wobec tego co będzie można robić ze zdjęciami wkrótce.
Naukowcy z Google i MIT stworzyli specjalny algorytm, który "usuwa" wszelkie przesłaniające główny plan przeszkody. Przykład działania algorytmu widzicie powyżej - ogrodzenie zasłaniające tygrysa w "magiczny" sposób zniknęło.
Ten sam algorytm jest w stanie niwelować odbicia pojawiające się kadrze.
Michael Rubinstein, naukowiec Google, który ma na koncie również współpracę z Microsoft, wyjaśnia na łamach Technology Review , że chodzi o fenomen paralaksy. Jest to "efekt niezgodności różnych obrazów tego samego obiektu obserwowanych z różnych kierunków. W szczególności paralaksa odnosi się do jednoczesnego obserwowania obiektów leżących w różnych odległościach od obserwatora lub urządzenia obserwującego, a objawia się tym, że obiekty te na obu obrazach są oddalone od siebie o odmienną odległość kątową lub też nachodzą na siebie na tych obrazach w odmiennym stopniu." - jak wyjaśnia Wikipedia.
Fot. za technologyreview.com/Tianfan Xue
Przeszkoda jest bliżej osoby wykonującej zdjęcie, niż obiekt na głównym planie. Kiedy więc wykonamy sekwencję zdjęć i nieco zmienimy swoje położenie algorytm będzie mógł z kilku kadrów złożyć jeden - pozbawiony przeszkody lub refleksu.
Google jest szczególnie zainteresowany tego typu algorytmem, dzięki niemu mógłby zaoferować swoim użytkownikom naprawdę ciekawą usługę.
Jak działa algorytm w praktyce? Przekonaj się zaglądając do naszej galerii.