Nazwa tego działu Alphabet wywołuje ciarki na plecach. Mają problemy...

Google, zanim jeszcze przeistoczył się w spółkę Alphabet, planował wprowadzić na rynek przełomową technologię związaną z robotyką przed rokiem 2020. Spółkę opuścił jednak wizjoner, który mógł zapewnić spełnienie tych marzeń. Czy wkrótce mamy więc szanse dokonać przełomu?
Zobacz wideo

Siergiej Brin i Larry Page od lat mają tak dalekosiężne plany, że nie mieszczą się one w definicji firmy internetowej. Dlatego kilka tygodni temu Google został osobną spółką. Wszystko poza internetem przeniesiono do nowej spółki o nazwie Alphabet.

Jak już pisaliśmy zajmuje się ona komercjalizacją innowacji, nad którymi ludzie Google pracowali od lat. Jedną z gałęzi, na którą Brin i Page stawiają szczególnie jest robotyka. Założyciele Google mieli naprawdę spore plany związane z tą branżą. Być może będą je musieli zrewidować.

Replicant bez swego guru?

Dział zajmujący się robotyką ma własną nazwę: Replicant. Składa się z dziesięciu spółek specjalizujących się w robotyce. Wydawałoby się, że przejęcie gigantów takich jak Boston Dynamics zbliży Brina i Page'a do celu, jakim było zaprezentowanie przed rokiem 2020 innowacyjnej technologii opartej na robotyce.

Szefem działu zajmującego się robotami został Andy Rubin - "wynalazca" systemu Android. Po dekadzie pracy w Google stało się jasne, że nie wystarczają mu zadania związane z systemem operacyjnym, że ma wizję zgodną z założycielami Google: roboty mogą odmienić naszą codzienność.

Pod koniec zeszłego roku Rubin odszedł z Google i założył własną firmą zajmującą się robotyką. Komentatorom wydaje się to zaskakujące, bo opuścił firmę, która mogła mu zapewnić naprawdę wiele swobody i funduszy.

Rozsypane klocki

Jak wyjaśnia Tech Insider tylko Rubin wiedział jak połączyć efekt prac tuzina firm i stworzyć nową, innowacyjną technologię, a w zasadzie innowacyjny produkt. Rubin właśnie tym odróżniał się od dziesiątek innych projektantów systemów operacyjnych - udało mu się udowodnić, że Android jest świetnie działającym produktem dla ludzi, a nie zabawką dla fanów programowania. Po odejściu Rubina Replicator stracił impet.

Alphabet szuka następcy, człowieka, który będzie umiał połączyć osiągnięcia związane z oprogramowaniem (algorytmy, sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe) z urządzeniami takimi jak humanoidalne roboty.

Nie tylko Google Glass

Czego to wszystko dowodzi? Z punktu widzenia zwykłego konsumenta problemy z robotem nowej ery przypominają problemy z Google Glass. Inteligentne okulary były w zasadzie gotowe do produkcji, były dopracowane i bardzo intensywnie promowane. Poza tym były też, jak mieliśmy okazję się przekonać, ciekawym i praktycznym produktem. A mimo to Siergiej Brin i Larry Page postanowili swój produkt odłożyć na półkę (chociaż dobiegają nas co jakiś czas głosy, że projekt dalej żyje). Kolejnym przykładem nie do końca sprawdzającego się pomysłu jest Project Ara - smartfon, który można złożyć z poszczególnych modułów niczym z klocków. Wydaje się, że końcowy efekt prac nad tym produktem jest nieco rozczarowujący.

Dlatego pomimo olbrzymich wysiłków, pomimo gigantycznych pieniędzy i rzeszy specjalistów na nowy produkt związany z robotyką przyjdzie nam jeszcze poczekać. Chociaż wydaje się, że przełom jest tak blisko...

Roboty zabijają? Przekonaj się!

Fot. General Atomics

[ za techinsider.io ]

Więcej o: