O zaskakujących problemach Apple donosi serwis Apple Insider. Z treści pozwu złożonego w jednym z kalifornijskich sądów wynika, że luka, która byłą przyczyną błędów po raz pierwszy została odkryta w 2012 roku, krótko po premierze iPhone'a 5 oraz systemu operacyjnego iOS 6.
Czytaj też: Technologiczny gigant tonie. Toshiba z 4,5 mld dolarów straty
Defekt związany był z interakcją pomiędzy systemem, a jednym z elementów nowego układu A6, odpowiedzialnym za bezprzewodową transmisję danych. W efekcie dochodziło do sytuacji, gdy iOS samoczynnie przełączał iPhone'a z trybu Wi-Fi do płatnego trybu mobilnej transmisji danych.
Z treści pozwu wynika również, że firma z Cupertino o problemie wiedziała już w 2012 roku, ale przez dwa lata w żaden sposób go nie rozwiązała. Dopiero wydany w październiku iOS w wersji 8.1 naprawił błąd.
Teraz użytkownicy iPhone'a 5 oraz iPhone'a 5S domagają się od Apple wypłaty odszkodowania za zawyżone rachunki telefoniczne. Wciąż nie wiadomo czy firma z Cupertino zdecyduje się bronić swoich racji w sądzie, czy też zdecyduje się na zawarcie ugody.
Źródło: Apple Insider