Kontrowersyjny miliarder i biznesmen Donald Trump nie cieszy się zbyt wielką popularnością wśród amerykańskich elit. Główny pretendent do otrzymania nominacji Partii Republikańskiej w zbliżających się wyborach prezydenckich, uznawany jest powszechnie za kandydata „antysystemowego”, a jego dość wyraziste poglądy przysparzają mu tyleż zwolenników co wrogów.
Czytaj też: Apple stworzyło kartel wraz z wydawcami.
Do tej drugiej grupy mają należeć również najważniejsze postacie świata biznesu i nowych technologii. Z informacji „The Huffington Post” wynika, że na prywatnej wyspie u wybrzeży Georgii doszło do tajnego spotkania, w którym udział wzięli m.in. Tim Cook (Apple), Elon Musk (Tesla i SpaceX), Larry Page (Google) oraz Sean Parker (Napster). Co równie interesujące, w rozmowach uczestniczyli politycy Partii Republikańskiej, a wśród nich lider senackiej większości Mitch McConnel oraz były doradca prezydenta Karl Rove.
Oficjalnie, spotkanie odbywało się w ramach dorocznego Światowego Forum organizowanego przez American Enterprise Institute. Anonimowe źródła, na które powołuje się „Huffington Post”, donoszą jednak, że toczące się dyskusje dotyczyły bardziej aktualnej sytuacji politycznej aniżeli kwestii związanych z biznesem i technologiami. Głównym „bohaterem” rozmów miał być wspomniany Donald Trump. Uczestnicy spotkania mieli zastanawiać się nad tym, jak doszło do tego, że tak kontrowersyjna postać znajduje się o krok od otrzymania nominacji prezydenckiej.
Nie wiemy jednak, do jakich konkluzji doszli uczestnicy „tajnego” spotkania, i czy znaleźli oni sposób na powstrzymanie polityka, który już za kilka miesięcy może na stałe zagościć w Białym Domu.
„Było to spotkanie prywatne, dlatego nie będziemy udzielać komentarzy na temat jego przebiegu i uczestników” – powiedziała Judy Stercker, rzecznik prasowy AEI w rozmowie z „The Hufington Post”.
Zdaniem dziennika, w czasie spotkania doszło również do ożywionej dyskusji pomiędzy Timem Cookiem i liderami Partii Republikańskiej w sprawie toczącej się batalii sądowej pomiędzy Apple i FBI. Przypomnijmy, że amerykańskie Federalne Biuro Śledcze domaga się od firmy z Cupertino pomocy przy odszyfrowaniu danych z iPhone’a należącego do sprawcy zamachu w San Bernardino.
Źródło: The Huffington Post