Polscy naukowcy w z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie pracują nad automatycznym systemem, który będzie analizował obrazy rejestrowane przez kamery monitoringu. Algorytm, którzy tworzą Polacy ma alarmować, kiedy wykryje osobę, która sięga po broń.
Przeczytaj też: Najdziwniejsza broń palna, jaką widzieliśmy
Pod Chełmnem padły trzy strzały. Jedna osoba nie żyje Fot. RALPH D. FRESO REUTERS
Jeszcze zanim zidentyfikowana w kadrze osoba odda strzał system powiadomi operatora monitoringu o wykrytym zagrożeniu.
– Będzie to algorytm analizujący dane pochodzące z kamer. Chcemy, żeby to rozwiązanie działało z kamerami powszechnie stosowanymi na rynku. Być może będzie on instalowany w specjalnych komputerach niewielkich rozmiarów, które będą instalowane razem z kamerą
– wyjaśnia kierujący projektem dr Michał Grega cytowany przez portal dzienmezczyzny.pl
Narzędzie tworzone w Krakowie ma skrócić czas reakcji i wykluczyć sytuacje, w których groźne zdarzenia pozostaję niezauważone przez obsługę monitoringu - a to przecież zawsze może się zdarzyć. Czasami o czymś życiu lub zdrowiu może zadecydować minuta zwłoki - przyspieszenie reakcji na zagrożenie może więc być kluczowe.
Źródło: Rzeczpospolita