Nie ma dwóch takich samych... kanałów słuchowych, czyli nowy sposób na autoryzację

NEC pracuje nad nowym systemem autoryzacji, który pozwoli zidentyfikować użytkownika poprzez analizę kształtu kanału słuchowego. Tak, ten jest niepowtarzalny dla każdego z nas.

Identyfikacja biometryczna brzmi bardzo poważnie, kojarzy nam się ze skanowaniem tęczówki czy inną nie do końca naturalną czynnością. Nawet zastygnięcie w bezruchu przed okiem kamery, która ma nas rozpoznać i wpuścić nas do Windows wywołuje u niektórych niemiłe skojarzenia, nie wszyscy przecież lubią pozować do zdjęć.

Przeczytaj też: Autoryzacja odciskiem palca? Wystarczy... plastelina.

NEC pracuje nad nową technologią identyfikacji, która zapowiada się nieco bardziej naturalnie. Użytkownika mają bowiem identyfikować słuchawki, z których korzysta. W jaki sposób? Słuchawki wyemitują krótki dźwięk, który odbijając się od kanału słuchowego powróci do miniaturowego mikrofonu. To pozwoli dokonać pomiaru i zidentyfikować użytkownika.

Płacisz... uchem?

Wynalazek NEC będzie mógł zatem służyć do autoryzacji różnych czynności.

Technologia umożliwia naturalny sposób ciągłą autoryzację, nawet w momentach kiedy jesteśmy zajęci pracą. Wszystko dzięki słuchawkom z wbudowanym mikrofonem, który potrafi usłyszeć dźwięki w naszym uchu

- wyjaśnił Shigeki Yamagata z NEC, cytowany przez BBC.

Japończycy uważają, że skuteczność ich metody wynosi 99%. Być może więc nowy system autoryzacji można będzie wykorzystać nawet podczas dokonywania płatności. 

Fajny pomysł, ale

Rozwiązanie NEC wydaje się wręcz idealne, ale tylko na pierwszy rzut oka. Niestety nie wszyscy lubią korzystać ze słuchawek, szczególnie tych dousznych. Ten sposób autoryzacji na pewno znajdzie zastosowanie, mógłby na przykład pomóc osobom głuchym i niedosłyszącym, starszym. Podoba nam się jednak to, że pojawiają się innowacyjne sposoby pozwalające na wygodną i bezpieczną autoryzację. Fajnie też dowiedzieć się, że nasz kanał słuchowy jest... niepowtarzalny. 

Microsoft potrafi rozróżnić te bliźniaczki. A ty?