Przedstawiciele HP potwierdzili już te doniesienia - przyznali, iż moskiewska milicja faktycznie prowadzi takie postępowanie (dodali też, że w śledztwo zaangażowani są też policjanci z Niemiec). Ale rzeczniczka firmy od razu zastrzegła, że osoby, które są podejrzanymi w tej sprawie, nie są już pracownikami HP.
Wall Street Journal informuje , że do przekupstwa miało dojść przed sześciu laty - ze zgromadzonych do tej pory dowodów wynika, że pracownicy HP przekazali łapówkę urzędnikom, którzy byli odpowiedzialni za przeprowadzenie przetargu na dostawę sprzętu komputerowego wartego ok. 35 milionów euro (chodziło o wyposażenie lokalnych prokuratur w sprzęt komputerowy oraz bezpieczny system wymiany informacji). Wedle nieoficjalnych informacji pracownicy koncernu mogli w sumie przekazać ok. 8 mln euro w postaci łapówek.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest od kilku miesięcy - HP dowiedział się o nim pod koniec ubiegłego roku.
Daniel Cieślak