Pomysł oczywiście nie jest szczególnie wyszukany. Jak jednak wiemy, w tej branży liczy się przede wszystkim funkcjonalność, a nie oryginalność.
Spinki chwytają płatki uszu i dzięki temu słuchawki rzekomo nie wypadają nawet podczas energicznych ruchów głową. Ucieszy to wszystkich sportowców, którzy do tej pory musieli korzystać ze słuchawek z zausznikiem.
No właśnie. Konkurencja jest spora. Większość producentów posiada przecież w swojej ofercie słuchawki douszne lub dokanałowe z zausznikiem. Aby przyciągnąć uwagę klientów nowe słuchawki Sony Qlasp będą się cechowały niebywale szerokim pasmem przenoszenia, bo od 6 do aż 23kHz, ciekawym wyglądem (zachęcamy do obejrzenia zdjęcia) oraz "niską" ceną sięgającą zaledwie 25 dolarów.
Pomysł, jak pomysł, wydaje się dobry, ale czy zrewolucjonizuje segment słuchawek dla sportowców? Mało prawdopodobne. Choć z chęcią sprawdzimy je na własnej skórze.
[via Sony ]
Łukasz Cichy