Przedstawiciele Google twierdzą, że wydajność przeglądarki podczas przetwarzania skryptów JavaScript zwiększyła się co najmniej o 30-35% (wedle wyników testu JS SunSpider). To z kolei przekłada się na zwiększenie szybkości ładowania złożonych stron WWW - według Google ta operacja przebiega teraz trzykrotnie szybciej niż w poprzedniej wersji beta dla Windows.
Najnowsze wydanie jest też pierwszym, w którym - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - zintegrowano odtwarzacz Flash . Dla użytkowników ma to kilka istotnych zalet - po pierwsze, program pracuje stabilniej, a po drugie, Flash Player jest teraz uruchamiany w tzw. sandboksie (czyli izolowanym środowisku - tak jest bezpieczniej, bo gdyby nawet użytkownik trafił na złośliwy plik Flash i spróbował go uruchomić, to szkodliwy kod i tak nie będzie miał dostępu do systemu). Co ważne, odtwarzacz Flash jest teraz automatycznie aktualizowany wraz z przeglądarką.
Pojawiło się też synchronizowanie ustawień przeglądarki (do tej pory dostępna była jedynie opcja synchronizowania zakładek), możliwość instalowania rozszerzeń w trybie incognito oraz nowe funkcje HTML5 .
Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy zmiany wprowadzone do bety Chrome pojawią się również w wydaniach stabilnych . Więcej informacji oraz odnośniki do nowych wersji znaleźć można w oficjalnym blogu Google Chrome.
Daniel Cieślak