Steve Jobs na sam koniec konferencji WWDC zademonstrował aplikację o nazwie FaceTime, dostępną od ręki dla przyszłych posiadaczy iPhone'ów 4. Co to będzie?
Nic niezwykłego dla użytkowników np. Skype - rozmowy wideo, czyli takie, w których widzimy twarz rozmówcy, a on widzi naszą. Coś, co w filmach sci-fi pokazywano nie tak znowu dawno temu jako przykład niezwykle zaawansowanej i "odległej technologii".
Samo działanie będzie niezwykle proste. Wybieramy czyjś numer, czekamy na połączenie i... już, widzimy naszego rozmówcę. Jedyny, czym będziemy się musieli przejmować to jakoś łącza - przesyłanie obrazu wideo nie jest proste, dlaczego początkowo FaceTime będzie działać wyłącznie przez WiFi.
R.Z.