Pół roku po po rozpoczęciu użytkowania dysku sieciowego przyjdzie nam jednak zapłacić za jego dalsze utrzymanie. Wiąże się to z miesięczną opłatą w wysokości 1,99 euro.
Czy to dużo, czy mało zależy od danych, które zdarzy się tam przechowywać. Biorąc jednak pod uwagę, że wszelkiej maści dropboxy oferują kilka darmowych gigabajtów, z możliwością rozszerzenia w zamian za abonament, YuuWaa Go jest jednocześnie drogim i tanim rozwiązaniem.
Tanim, bo 2 euro to stosunkowo niedużo za 20GB. Drogim, bo czy się korzysta z całych 20GB, czy tylko 20MB trzeba płacić 2 euro. Podoba nam się natomiast sama koncepcja mariażu obu typów pamięci. Wydaje się, że flash i chmury idealnie się uzupełniają.
Wraz z modelem 4GB, na rynku pojawił się także pen YuuWaa Plus 8GB z "chmurną" kieszenią o pojemności 50GB i opłatą abonamentową w wysokości 4,99 euro. W wersji beta znajduje się natomiast pamięć przenośna YuuWaa dla komputerów Mac.
[via YuuWaa ]
Łukasz Cichy