Schmidt powtarza prezentowaną wcześniej przez firmę opinię , że Nexus One miał tylko pomóc wystartować Androidowi i zadanie się udało, więc nie ma potrzeby tego eksperymentu kontynuować i można wrócić do podstawowej ambicji firmy - organizowania przesyłania i obróbki informacji na dowolnych urządzeniach. Nie będzie również pokazowego netbooka z Chrome OS: według Schmidta rynek przenośnych PCtów jest na tyle silny, że nie potrzebuje dodatkowych bodźców, choć firma je rozważała.
Dla mnie brzmi to jak potwierdzenie, że Google sparzyło się na smartfonie i nie chce dalej brnąć w sektor hardware, który nie jest ich żywiołem, choć oczywiście z użyciem słów przystojących prezesowi. Może to i lepiej - na software się znają, a jeśli Chrome OS pokaże jakość na poziomie Androida, szykuje się dobry system do netbooków.
[via Telegraph ]
Tomasz Andruszkiewicz