Vibration-powered Generating Battery, bo tak na razie nazywa się projekt, jest samoładującą się baterią. Wytwarza prąd o mocy 10-180 mW przy wstrząsach 4-8 Hz. To niezbyt dużo, więc nie ma co marzyć o zasilaniu w ten sposób np. smartfonu, ale do pilota TV czy innego energooszczędnego urządzenia nadaje się doskonale. Producent ma nadzieję, że używanie takich generatorów zmniejszy przy okazji produkcję śmieci - utylizacja zużytych baterii jest kosztowna i problematyczna.
Ładowanie baterii wstrząsami może być problematyczne, ale do niektórych urządzeń pasuje w sposób naturalny: powinno sprawdzić się w np. rowerowych lampach. Albo w latarkach LED - gdy światło będzie przygasać, użytkownik będzie intensywniej drżał ze strachu, co zapewni odpowiedni poziom wibracji.
[via Tech On ]
Tomasz Andruszkiewicz