W pierwszej turze miażdżące zwycięstwo odniósł Lem z wynikiem ponad 80%. Pierwotnie nie znajdował się na liście dostępnych imion, ale po akcji zainicjowanej przez Michała Wiśniewskiego (o czym pisaliśmy tutaj ), został do niej dopisany.
Satelity będą budowane w Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomicznym im. M. Kopernika PAN, przy współpracy Uniwersytetu w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto i Uniwersytetem w Montrealu. Będą elementem programu BRITE (ang. BRIght Target Explorer). Poza dwoma polskimi satelitami, w ramach programu w kosmos zostaną wysłane także dwa kanadyjskie i dwa austriackie. Celem programu jest obserwacja kilkuset najgorętszych, najjaśniejszych gwiazd.
Satelity mają kształt kostki o boku 20 cm i wadze nie przekraczającej 5 kg. Zawierają aparaturę komunikacyjną, sprzęt służący orientacji w przestrzeni, baterie słoneczne oraz mały teleskop cyfrowy.
Koszt projektu to 14 mln złotych, pierwszy satelita zostanie wyniesiony w 2011 r., kolejny w 2012. Wyniesienie nastąpi z kosmodromu Sriharikota w Indiach.
Wygląda na to że Lem broni swojego dobrego wyniku z pierwszej tury, mając już prawie 63%. Oprócz niego głosować można na Heweliusza, gdańskiego astronoma z XVII wieku, Arego Sternfelda, pioniera kosmonautyki polskiego pochodzenia, oraz Pana Twardowskiego, szlachcica handlującego swoją duszą. Co ciekawe na stronie głosowania pojawiło się zabezpieczenie Captcha, z informacji przedstawionych tutaj wynika, że na Lema (i nie tylko) głosowały roboty.
[via Ministerstwo Nauki ]
Maciej Starzycki