Prototypowy wyświetlacz wykorzystuje wysokowydajne organiczne diody fotluminescencyjne OLED wyprodukowane przez Universal Display zamontowane na elektronicznej folii opracowanej przez południowokoreańską firmę LG Display. Dzięki temu ekran o przekątnej 4,3 cala jest elastyczny a w związku z tym dość odporny na uszkodzenia (ważna cecha każdego urządzenia, które ma znajdować się na wyposażeniu przeciętnego żołnierza).
Nie udostępniono dokładnych specyfikacji testowanych wyświetlaczy, ale Janice Mahon, wiceprezes ds. rozwoju technologii z firmy Universal Display stwierdziła, że zużywają one jedną czwartą energii pobieranej przez konwencjonalne wyświetlacze OLED, takie jak stosowane we współczesnych smartfonach. Urządzenia te reprezentują, według Mahon, ciągły postęp na wielu frontach, takich jak materiały OLED, sterująca nimi elektronika oraz opakowanie i integracja urządzenia urządzenia.
Podczas testów wyświetlacze były zastosowane do pokazywania obrazu wideo przekazywanego z bezzałogowych pojazdów latających w czasie rzeczywistym. Lekkie, odporne wyświetlacze będą mogły być wykorzystywane przez żołnierzy do wyświetlania map, obrazów z kamer itd. Widzę tylko jeden problem - świecące ekrany na przedramieniu mogą nie być najlepszym rozwiązaniem jeżeli chodzi o kamuflaż. Podczas Wietnamu Viet Cong wypatrywał amerykańskich żołnierzy po charakterystycznych czarnych kształtach M-16, całkiem możliwe, że podczas następnej wojny partyzantka antyamerykańska będzie wyglądać błękitnej poświaty wyświetlacza odbitej na pokrytej kamuflażową kredką twarzy.
[ Technology Review , via Next Big Future ]
Leszek Karlik
