Pomoże dźwignąć 100 kilo... i krawat zawiąże - nowy egzoszkielet HULC od Lockheed Martin

Nowy egzoszkielet Lockheed Martina nosi nazwę HULC Robotic Exoskeleton MK II. Długa, ale i tak nie określa pełni możliwości udoskonalonego zewnętrznego szkieletu, jednego z niewielu - jak podkreślają jego twórcy - konstruowanego jednocześnie na potrzeby wojskowe i cywilne.

Mk II wygląda podobnie jak jego poprzednik, ale Lockheed Martin zapewnia, że został znacznie dopracowany.

Sama nazwa HULC, czyli Human Universal Load Carrier, to gra słów, ewidentnie nawiązująca do postaci z amerykańskich komiksów - Hulka (z ang. olbrzyma). Ostatecznie ma to być konstrukcja znacznie wzmacniająca siłę operatora oraz możliwość poruszania się w praktycznie każdym terenie i tyluż warunkach atmosferycznych.

Dotychczasowe pomiary wykazały, że szkielet jest w stanie w zasadzie nieodczuwalnie dla człowieka poradzić sobie z dodatkowym obciążeniem (zorientowanym z przodu) około 100 kilogramów. Ponadto konstrukcja wspomaga także potencjał "biegowy" operatora, umożliwiając poruszanie się z prędkością około 10 km/h, z opcją chwilowego przyśpieszenia do 16 km/h.

Usprawnieniem względem MkI jest także łatwiejsza regulacja szkieletu, umożliwiająca w szybki i efektywny sposób dostosowanie urządzenia do operatora. To ponoć jeden z ważniejszych elementów w przypadku obsługi przez osoby niepełnosprawne. Byłoby w to o wiele łatwiej uwierzyć, gdyby Lockheed Martin na większości zdjęć nie prezentował natowskich żołnierzy...

[via Gizmag ]

Łukasz Cichy

Więcej o: