Teraz Giger we współpracy ze studiem Atelier Morpheus wypuścił sygnowany swoim nazwiskiem zegarek odwołujący się do ulubionej przez artystę estetyki przemysłowej, przedstawionej w obrazach z cyklu Passagen (przejścia).
Zegarek wyposażony jest w szwajcarski mechanizm na 25 kamieniach, szkiełko z syntetycznego szafiru, a koperta ze stali nierdzewnej była formowana ręcznie. Zegarek ma trzy wersje (dwie czarne, różniące się kolorem tarczy, i pozłacaną), a każda z nich dostępna jest w ilości 50 egzemplarzy.
Na szczęście, zegarek nie epatuje żebrami, kręgosłupami, penisami, ani innymi ulubionymi przez artystę elementami wystroju.
Cena - około 3 tysiące dolarów za prostszą wersję czarną, 3,5 tysiąca za pozłacaną.
[Na podstawie Atelier Morpheus via A Blog To Read ]
Janusz A. Urbanowicz