Lotniskowiec czy prom kosmiczny? Co wolicie dostać pod choinkę?

Niedawno świat obiegła informacja, że odpowiednia agencja brytyjskiej administracji oraz znana z umiłowania do tego typu tematyki amerykańska firma wystawiły na sprzedaż dość wyjątkowe konstrukcje - lotniskowiec Royal Navy i replikę promu kosmicznego w skali 1:1.

Tak. To dziwne, ale jak widać całkiem możliwe.

Brytyjska armia ma zamiar sprzedać otrzaskany w bojach lotniskowiec HMS Invincible, zdolny do uniesienia załogi złożonej z 1100 osób, oraz 22 samolotów, sprzedać za około 1,5 miliona dolarów. Oczywiście oferta skierowana została do przedsiębiorstw zajmujących się odzyskiwaniem surowców z tego typu konstrukcji, nie do zwykłych obywateli.

Mimo wszystko, za tę relatywnie niewielką sumkę można nabyć okręt z historią. Co prawda bez silników i uzbrojenia, ale w dobrym stanie i zdolny do dalszego użytkowania (po uzupełnieniu sprzętu). W sam raz na globalną powódź, lub wizję rodem z Hollywood. Nie macie 1,5 miliona dolarów? Nic nie szkodzi, możecie jeszcze popytać znajomych i rozpocząć akcję "zrzutkową". Doradzamy jednak pośpiech. Aukcja kończy się 5 stycznia 2011 roku.

To jednak nie koniec choinkowych niespodzianek. Do kupienia jest też replika promu kosmicznego w rzeczywistej skali. Firma SpaceToys zamierza wyprodukować taką replikę za cenę, bagatela, 2,2 milionów dolarów, plus koszty przesyłki. Prom bowiem nie lata.

Jest jednak pewien zgrzyt. Kadłub promu jest ponoć pusty! Teoretycznie można tam zorganizować nocny klub, mieszkanie, czy bar, jak na przykład ten na drodze A7 w okolicach Płońska. W praktyce jednak to aż 2,2 miliona dolarów za samą skorupę wyglądającą jak prom kosmiczny... Nie za drogo?

A Wy? Co byście chcieli dostać pod choinkę?

[za SpaceToys , edisposals.com ]

Łukasz Cichy

Więcej o: