Istniejące już napędy hybrydowe benzynowo-elektryczne pozwalają na zmniejszenie zużycia paliwa i emisji szkodliwych spalin oraz hałasu. Wadą tego rozwiązania jest natomiast większa masa i cena pojazdu oraz większe wymiary i komplikacja układów głównie z powodu zastosowania akumulatorów.
Ten ostatni problem spróbowali rozwiązać naukowcy z Uniwersytetu Lund w Szwecji (Lund University). Per Tunestal i Sasa Trajkovic opracowali system, który pozwoli użyć energii kinetycznej powstałej w trakcie hamowania, by sprężyć powietrze w specjalnym pojemniku i wypuszczając je przez zawór, użyć go do ruszenia z miejsca - jak w silnikach pneumatycznych. Do tej pory analogiczną rolę spełniały baterie - ciężkie i drogie.
Jak mówi Per Tunestal:
Nasz system jest prawdopodobnie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem dla autobusów miejskich, niż silnik elektryczny, który posiada limit mocy, jaką baterie mogą zaabsorbować.
To rozwiązanie posłuży nie tylko autobusom i innym pojazdom, które często muszą robić krótkie postoje, zmniejszając ich zużycie paliwa nawet o 60 procent. Pozwoli także oszczędzić benzynę podczas jazdy samochodem osobowym po mieście.
Naukowcy szacuje się, że taki system podniesie koszt pojazdu o jakieś 1000 euro , co jest znaczącą oszczędnością w stosunku do dodatkowych 5000-10000 za silnik elektryczny.
[za: NewScientist ]
Paweł Kamiński