Armia USA zestrzeliła pocisk balistyczny średniego zasięgu... tak na próbę

Jak podaje Reuters armii USA udało sie zestrzelić pocisk balistyczny średniego zasięgu. Operacja miała miejsce na zachód od Hawajów i była jednym z kluczowych testów systemu przeciwrakietowego USA.

Według rzecznika Pentagonu przeprawadzony test dotyczy systemu obronnego, który ma objąć swoim parasolem także kraje europejskie.

Przedstawiciel amerykańskiej Agencji Obrony Antybalistycznej powiedział Reutersowi, że piątkowy test FTM-15 stanowił "największe wyzwanie w historii". Powodzenie próby oznaczało zgranie kilku systemów radarowych, oraz namierzenie ruchomego celu z odległości ponad 3 kilometrów. Dokonano tego za pomocą systemu Lockheed Aegis, operującego z pokładu okrętu.

Wcześniej podobna sztuka udała się wyłącznie w przypadku przechwytywania pocisku balistycznego o znacznie krótszym zasięgu. Test FTM-15 to już 45 udana próba z 58 powziętych od 2001 roku. Podstawowym pociskiem antybalistycznym nadal pozostaje SM-3 Block IA firmy Raytheon.

Łukasz Cichy

Więcej o: